Erhalten Sie Zugang zu diesem und mehr als 300000 Büchern ab EUR 5,99 monatlich.
" Chwyciłem ją za uda, tuż pod pośladkami, i uniosłem, by posadzić ją na swoich skrzyżowanych nogach. W ten sposób znalazła się tak blisko, że czułem jej piersi na swoim torsie. Jednym pociągnięciem zsunęła gumkę z włosów i je rozpuściła, a ja wplotłem palce w długie pasma, wdychałem jej zapach i cieszyłem się miękkością jej skóry. Nie spieszyliśmy się jak za pierwszym razem, nie prowadziliśmy ze sobą gry jak za drugim. Trzeci raz był inny." Poprzednie części: "Zapukaj dwa razy", "Zapukaj dwa razy i wejdź". Słowa, które Cora przypadkowo usłyszała po ostatnim spotkaniu z Liamem, wciąż nie dają jej spokoju. Jakby tego było mało, przyjaciel Liama, Toby, odwiedza ją i zdradza niepokojący sekret. Cora postanawia spotkać się z sąsiadem i usłyszeć jego wersję wydarzeń, a kiedy poznaje prawdę, nic już nie jest takie jak wcześniej. To moment, w którym powinna zakończyć znajomość, czy wreszcie tak naprawdę ją zacząć?
Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:
Seitenzahl: 15
Veröffentlichungsjahr: 2022
Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:
Liv Water
Lust
Zapukaj dwa razy i zostań – seria erotyczna
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2022, 2022 Liv Water i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728560983
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
Po wizycie u Liama znów wszystko wróciło do normy. Lawendowe babeczki trafiły do zeszytu z przepisami, które chciałam wykorzystywać w mojej przyszłej cukierni. Zaczęłam nawet odkładać pieniądze z nadgodzin i dowiadywać się czegoś więcej o prowadzeniu własnego biznesu. Wiedziałam, że marzenia same się nie spełnią, i byłam gotowa zrobić wszystko, aby im w tym pomóc. W końcu były moje! Musiałam się o nie zatroszczyć. Byłam na dobrej drodze, cieszyłam się nowym mieszkaniem i wszystko układało się po mojej myśli. Czy było coś, co mogło zakłócić ten spokój?
Wiedziałam, że tak. Za każdym razem, gdy wracałam z miasta lub z pracy, mój wzrok padał na drzwi prowadzące do mieszkania Liama. Wystarczyło podejść i zapukać dwa razy.
A jednak się wahałam. On nie przychodził, nie pisał, a gdy wpadaliśmy na siebie przypadkiem na osiedlu, rzucał mi zdawkowe cześć. Jego spojrzenie, zwykle zuchwałe i drapieżne, wędrowało gdzieś w bok.
Czy żałował tego, co między nami zaszło? Wydawało się, że świetnie się bawił, a potem nieoczekiwane słowa, które przypadkiem usłyszałam pod jego drzwiami, dały mi nadzieję, że między nami jest coś więcej niż czyste pożądanie.
Odpowiedź miała przyjść z nieoczekiwanej strony, zdmuchnąć moje wątpliwości jak domek z kart, a na ich miejscu rozpalić czystą wściekłość.
Leniwe popołudnie, jedno z niewielu, które spędzałam poza pracą, świętowałam z kieliszkiem wina i ulubionym serialem. Związałam włosy w niedbały kok na czubku głowy, wskoczyłam w duży T-shirt i krótkie spodenki. Było mi wygodnie, a w lodówce czekała pyszna kolacja. Zamierzałam wreszcie wypocząć i…
Usłyszeć pukanie do drzwi? Tego nie było w moich planach.
Zmarszczyłam brwi i podniosłam się z kanapy. Gdybym ustawiła dźwięk telewizora choć odrobinę głośniej, nie usłyszałabym kilkukrotnego, nieśmiałego pukania. Zaskoczona podreptałam do drzwi i otworzyłam.
– Toby? – zdziwiłam się. Spojrzał na mnie trochę spłoszony i szybko rzucił okiem na drzwi Liama znajdujące się tuż obok.
– Mogę wejść? – zapytał, przestępując nerwowo z nogi na nogę.