Jak wydać i skutecznie wypromować książkę - Krystyna Bezubik - E-Book

Jak wydać i skutecznie wypromować książkę E-Book

Krystyna Bezubik

0,0
8,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Wyobraź sobie, że stawiasz ostatnią kropkę w swojej książce. Co czujesz? A co poczujesz, gdy ktoś podejdzie do Ciebie i powie: „Czytałam Twoją książkę. Bardzo mi się podobała”? Taka opinia od czytelnika jest czymś wspaniałym. Przecież nie piszesz książki po to, by ją trzymać w szufladzie, piszesz ją, by ludzie chcieli ją czytać. By ją wydać, a potem składać autografy na pierwszej stronie. A może jeszcze marzysz o życiu z pisania? Oczywiście, że chcesz wydać swoją książkę, tylko nie wiesz, od czego zacząć. Nie wiesz, co sprawi, że wydawca zainteresuje się Twoim dziełem. Jak przygotować propozycję wydawniczą lub jak przejść przez proces self-publishingu. Właśnie dla Ciebie jest poradnik „Jak wydać i skutecznie wypromować książkę”. DOWIESZ SIĘ Z NIEGO: – jakie masz możliwości wydania książki; – jak znaleźć wydawcę; – jak przygotować propozycję wydawniczą, która zainteresuje wydawcę; – czym jest self-publishing i na co uważać, decydując się na tę formę wydania; – ile może kosztować wydanie książki i skąd wziąć pieniądze; – jaka umowa z wydawnictwem jest dla Ciebie najkorzystniejsza; – czy ktoś może ukraść Twój tekst i jak się przed tym zabezpieczyć; – i w końcu jak dotrzeć do czytelników i zdobyć ich serca!     OPINIE: Nie spotkałam nigdzie tak świetnie opracowanej publikacji na temat wydawania książek. Jestem w temacie, bo pierwszą książkę dla klientki wydałam w 2007 roku i od tego czasu wspieram self-publisherów. Zebrane w jednym miejscu wszystkie etapy procesu wydawniczego i inne aspekty (np. prawo autorskie), opisane od kuchni, ze szczegółami. Po prostu super! Patrycja Bukowska, Zapanuj nad słowami

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB

Veröffentlichungsjahr: 2018

Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



© Copyright by

Krystyna Bezubik & e-bookowo 2018

Zdjęcie na okładce: Wojciech Wojtkielewicz

Projekt okładki: e-bookowo

Korekta: Patrycja Bukowska

Konsultacja prawna: mec. Bogumił Wasilewski

ISBN 978-83-7859-925-8

Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

www.e-bookowo.pl

Kontakt: [email protected]

Patronat:

Sponsor:

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości

bez zgody wydawcy zabronione

Wydanie I, 2018

Konwersja do epub A3M Agencja Internetowa

Wstęp

Niech zgadnę: właśnie skończyłaś pisać swoją książkę? A może jesteś jeszcze w trakcie pisania? Na pewno coraz częściej zastanawiasz się nad tym, co dalej. Nie możesz się doczekać, aby podzielić się swoim dziełem z czytelnikami. Rodzi się jednak pytanie, jak to zrobić. Jak wydać swoją książkę? Może tak jak ja kilka lat temu przeglądasz Internet, szukając na nie odpowiedzi? Byłam nastolatką, gdy zadałam sobie to pytanie po raz pierwszy. A jako absolwentka polonistyki i autorka pierwszej powieści na serio zaczęłam szukać wydawcy. Pamiętam, jak byłam pewna, że moja powieść „Dwadzieścia cztery” stanie się po prostu bestsellerem. Dzisiaj cieszę się, że nie wydałam jej w całości. Że pojawiły się tylko fragmenty w pismach literackich. Bo przecież nie każdą książkę pisze się po to, by ją wydać. Niektóre tworzy się po to, by nauczyć się pisać. Mam nadzieję, że Ty już jesteś gotowy podjąć to wyzwanie wydawnicze.

Przez kilka lat prowadzenia kursów i organizowania warsztatów zauważyłam, że nawet osoby, które jeszcze nie napisały książki, już zastanawiają się, jak ją wydać, jak wygląda proces szukania wydawnictwa i docierania do czytelników. Też tak miałam. Akurat mnie pisanie do szuflady nigdy nie bawiło. Zawsze chciałam dzielić się swoim pisaniem z czytelnikami.

W końcu nie powinniśmy pisać tylko dla siebie. Musimy myśleć też o naszych czytelnikach. Nasze dzieła zaczynają żyć, gdy stają się książkami. Gdy plik w komputerze staje się publikacją, po którą sięga drugi człowiek. Jakoś nie wierzę zapewnieniom początkujących autorów, którzy twierdzą, że piszą tylko dla siebie. Oczywiście w pierwszej kolejności piszemy dla siebie, ale zawsze z tyłu głowy mamy wizję kogoś, kto czyta, kto się zachwyca, kto staje się naszym czytelnikiem. Ja przynajmniej mam.

Może towarzyszy Ci przekonanie, że wydanie książki jest trudne. Że udaje się to tylko nielicznym. Częściowo jest to prawda. Znam autorów całkiem nieźle napisanych książek, którzy wysyłali swój maszynopis do kilkudziesięciu wydawnictw i nigdy nie otrzymali odpowiedzi lub otrzymali odpowiedź odmowną. Ale znam też historie autorów, do których wydawnictwa same się zgłaszały z propozycją napisania i wydania u nich książki. Bywają sytuacje, gdy autorzy świadomie rezygnują z pośrednictwa wydawnictwa, wydają książkę na własną rękę i odnoszą sukces.

Wydanie książki w dzisiejszych czasach jest o wiele prostsze niż było kilkanaście lat temu. Rynek wydawniczy oferuje najróżniejsze rozwiązania. Ważne, by je znać, by się na nie otworzyć i wybrać najlepszą dla siebie opcję.

Prowadząc przez ponad sześć lat kursy pisarskie, zauważyłam, że początkujący autorzy zadają na ogół pytania, które można zmieścić w trzech kategoriach:

Jak wydać swoją książkę – samodzielnie czy przez wydawnictwo?

Jak chronić swoje prawa autorskie – czy wydawnictwo może ukraść moją książkę? Jaka umowa z wydawnictwem jest najkorzystniejsza?

Co zrobić, by dotrzeć do czytelników i zainteresować ich swoją książką? Jak promować i sprzedawać swoją publikację?

Dlatego zdecydowałam się podzielić tę książkę na trzy części.

Pierwsza część dotyczy metod wydawania książki. Pokażę Ci, jakie stoją przed Tobą możliwości wydawnicze – czym różni się wydanie tradycyjne od self-publishingu, kim jest agent literacki. Przygotuję Cię także do stworzenia przyciągającej uwagę propozycji wydawniczej.

W drugiej części omawiam zagadnienia związane z prawem autorskim. Może jako początkujący autor nie wiesz, do czego może być przydatna wiedza na temat prawa autorskiego. Uwierz mi – potrzebujesz tych informacji! Chociażby po to, by wiedzieć, jak chronić swoje teksty i co robić, gdy natkniesz się na plagiat. A także po to, by świadomie podpisać korzystną dla siebie umowę wydawniczą.

Trzecia część poświęcona jest zagadnieniom związanym z promocją książki, czyli z docieraniem do czytelników. Potrzebujesz tej wiedzy, aby sprzedać swoją książkę.

Kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji jak Ty. Napisałam. Szukałam informacji o tym, jak wydać swoje opowiadania. Chociaż już wtedy miałam tytuł doktora, nagrody w konkursach literackich, publikacje w pismach („Fa-art”, „Epea”), poszukiwanie wydawcy mojego tomiku opowiadań trochę trwało. I muszę Ci się przyznać, że każde następne wydanie książki było dla mnie nowym doświadczeniem. Zdobywałam kolejną porcję wiedzy na temat tego, co robić, by ze swoim dziełem dotrzeć do czytelników.

Tak naprawdę publikacja mojej pierwszej książki z jednej strony była totalną porażką, z drugiej – stanowiła motywację do zdobywania wiedzy. Na potrzeby i własne, i moich kursantów. Brałam udział w szkoleniach dotyczących rynku wydawniczego i związanych z prawem autorskim. Poznawałam wydawców i rozmawiałam z nimi. Uważnie słuchałam opowieści autorów o ich przygodach związanych z wydawaniem.W międzyczasie wydałam swój doktorat, co wskazało mi właściwą ścieżkę współpracy autora z wydawnictwem.

Trzecią książkę – „Piszę, bo chcę. Poradnik kreatywnego pisania” – wydałam na własnych, korzystnych dla mnie warunkach. Już w chwili podpisywania umowy z wydawnictwem wiedziałam, że muszę sama zająć się promocją. Dlatego zdobyłam patronaty medialne dla mojej książki, uzyskałam rekomendację do umieszczenia na okładce i stronie sprzedażowej.Wystąpiłam na antenie Radia Białystok oraz w programie śniadaniowym TVP 3 Białystok. Jak to zrobiłam? Opowiem Ci w kolejnych rozdziałach tej książki. Muszę jednak podkreślić jedną rzecz.

Gdy prowadzę webinary o wydawaniu, na samym początku mówię: „nie zawsze, nie wszędzie”. I tak jest w przypadku tego poradnika. Przekazuję Ci wiedzę o najczęściej stosowanych praktykach wydawniczych, z którymi się spotkałam. Jednak od każdej reguły istnieją wyjątki.

Chcesz się dowiedzieć, jak wydać i wypromować książkę? Zacznij od przeczytania tej, którą trzymasz w rękach.

Część IJak wydać książkę?

Rozdział pierwszy Skończyłam pisać! Co dalej?

Przez kilka ostatnich lat blok zajęć o wydaniu książki na kursach, które prowadzę, zaczynam od pytania: „Właśnie skończyłyście pisać swoją książkę. Postawiłyście ostatnią kropkę. Co teraz robicie?”. Na ogół zaczynają się pojawiać odpowiedzi typu: „Szukam wydawcy”, „Daję znajomym do przeczytania”. Wydawałoby się, że są to odpowiedzi właściwe – po napisaniu szukamy sposobu, aby książka ukazała się w księgarniach. Jednak prawidłowa odpowiedź brzmi: „Odkładam książkę na kilka tygodni do szuflady”. Tak – aby wypuścić książkę z szuflady, musisz ją najpierw na jakiś czas w niej zamknąć. Moje kursantki na ogół szybko się domyślały, że chodzi o nabranie dystansu do tego, co się napisało.

Napisałaś książkę. To jest dopiero pierwsza wersja Twojej książki. To tak, jakbyś się przeprowadziła do nowego mieszkania i po prostu wstawiła meble. Część z nich stoi tu, gdzie powinna stać, część wymaga przestawienia. Gdy przyjrzysz się uważnie, może się okazać, że niektóre są całkowicie niepotrzebne. Inne nie pasują do tego konkretnego pokoju, ale dobrze będą wyglądać w innym.

Tak samo jest z treścią książki. Może się okazać (i prawie zawsze się okazuje), że są fragmenty, które warto usunąć. Inne za to warto rozbudować. To już jest redakcja1, czyli proces weryfikacji utworu od strony logicznej, merytorycznej, stylistycznej i językowej. A konkretnie – redakcja autorska. Ty jako autorka jesteś pierwszym redaktorem swojej książki. Jesteś pierwszą osobą, która sprawdza to, co napisała. Aby to zrobić, musisz na jakiś czas zapomnieć o książce. Najlepiej, żebyś zajęła się jakimś innym projektem. Jak długo? Stephen King radzi, by odłożyć książkę na sześć tygodni. Ja proponuję dwa miesiące. Po tym czasie spojrzysz na swoją książkę jak na coś nowego, a dzięki temu dostrzeżesz, że są w niej fragmenty, które warto poprawić. Czasem trzeba coś usunąć lub dopowiedzieć. Stephen King ujmuje to tak: „Po sześciu tygodniach odpoczynku zdołacie też łatwiej dostrzec większe dziury logiczne i niekonsekwencje w charakterystyce postaci. Mówię tu o dziurach dość wielkich, by przejechała przez nie ciężarówka. Zdumiewające, jak wiele rzeczy umyka uwadze autora, gdy jest zajęty pierwszym aktem tworzenia”2.

Niezależnie od tego, na jak długo odłożysz swoją książkę, radzę Ci, abyś ją sobie wydrukowała i wszystkie uwagi w pierwszej kolejności naniosła na wydruk, a dopiero potem przeniosła do komputera. Dlaczego? Otóż na wydruku zobaczysz więcej. Monitor ma to do siebie, że maskuje wiele niedoskonałości. Ukrywa oczywiste błędy. Czytanie na wydruku jest najlepszą opcją.

Gdy już przeczytasz, naniesiesz swoje uwagi, możesz pokazać tekst czytelnikowi. I niekoniecznie „jakiemuś” czytelnikowi, ale swojemu idealnemu czytelnikowi. Gdy skończyłam pisać „Raj na kredyt”, chciałam się upewnić, że tekst rzeczywiście jest dobry, a nie mi się tylko tak wydaje. Dlatego w kręgu swoich znajomych znalazłam dwie osoby, które pasowały do moich wyobrażeń o idealnym czytelniku. I właśnie im pokazałam tekst. I to one dały mi zielone światło. Potwierdziły, że napisałam dobrą książkę. Tak samo zrobiłam wcześniej z poradnikiem pisarskim „Piszę, bo chcę”. Pokazałam go moim dawnym kursantkom, bo o nich myślałam, pisząc. Bo o tego typu kobietach myślałam jako o swoich czytelniczkach. I ich opinię uważałam za najważniejszą.

Czy to znaczy, że musisz słuchać każdej rady? Stosować się do każdej uwagi? Nie. Proponuję, abyś nauczyła się słuchać uwag swoich pierwszych czytelników przez palce. To znaczy – naucz się wybierać takie, które rzeczywiście mają sens. Każdy czytelnik jest inny. Ale to Ty jesteś autorem. To Twoja książka. Może zdarzyć się tak, że sugestie pierwszych czytelników okażą się sprzeczne. Część osób będzie zachwycona, część stwierdzi, że im się nie podoba. Jeśli jest pół na pół – możesz uznać, że nie musisz niczego zmieniać. Może być tak, że niektóre uwagi będą prowadziły do tego, żebyś napisała inną, całkiem nową książkę. Tu bym się zastanowiła na Twoim miejscu, czy warto tych uwag słuchać. To Twoja książka! Twój styl pisania. Chyba że wszyscy czytelnicy wyrażą dokładnie taką samą opinię. Wtedy warto posłuchać i wziąć ją pod uwagę. Generalnie warto słuchać uwag, które się powtarzają, i stosować się do nich. Szczególnie do uwag typu – „nie rozumiem”, bo może pod tym pojęciem kryje się jakiś Twój skrót myślowy.

Steven King, na którego już się powoływałam, wypowiada podobne zdanie: „Czy wszystkie opinie mają tę samą wagę? Nie dla mnie. W ostatecznym rozrachunku przede wszystkim słucham Tabby, bo to dla niej piszę, ją chcę zachwycić. Jeżeli piszecie głównie dla jednej osoby (oczywiście poza sobą), radzę, abyście wysłuchali uważnie jej zdania (znam pewnego gościa, który twierdzi, że pisze przede wszystkim dla kogoś, kto nie żyje od piętnastu lat, lecz większość z nas jest w zgoła innej sytuacji). A jeśli to, co usłyszycie, ma sens, dokonajcie zmian. Nie możecie wpuścić całego świata do swej historii, ale tych, którzy liczą się najbardziej, owszem. I powinniście”3. A nieco wcześniej pisze: „Jeśli wszyscy czytelnicy waszej książki twierdzą, że macie problem (…), to macie problem i lepiej coś z nim zróbcie”4.

Skrócony plan działania

Napisz – odłóż do szuflady – przeczytaj i popraw – pokaż czytelnikom – wysłuchaj uwag, których warto wysłuchać – nanieś ewentualne poprawki zgodnie z sugestiami czytelników – przygotuj propozycję wydawniczą5.

Rozdział drugiNa ile jesteś gotowy wydać książkę?

„Tego i tak nikt nie będzie chciał wydać”. „Jeśli to ma polegać na wysyłaniu propozycji do wydawnictw i otrzymywaniu odpowiedzi odmownych, to nie chcę”. Takie mniej więcej zdania wielokrotnie słyszałam w ramach konsultacji. W ogóle zauważyłam, że można podzielić autorów na dwie grupy – takich, którzy uważają, że bez problemu wydadzą swoją książkę i odniosą sukces czytelniczy, oraz takich, którzy nie wierzą, że wydanie książki jest w ogóle możliwe. No dobrze, jest jeszcze trzecia grupa. Autorzy, którzy uważają, że można wydać książkę, ale będzie to bardzo trudne. Rzeczywiście wydanie książki nie jest łatwe. A na pewno będzie bardzo trudne, czy wręcz niemożliwe, gdy na drodze staną nam własne przekonania. Jeżeli pisząc, wychodzisz z założenia, że nikt nie będzie chciał wydać Twojej książki, zrobisz wszystko, by tak się stało. Naprawdę. Sama jakiś czas temu przyłapałam się na blokującym mnie przekonaniu, które sprawiało, że ukończony „Raj na kredyt” trzymałam w szufladzie. Mimo że od krytyka literackiego otrzymałam pozytywną recenzję i zielone światło na wypuszczenie tekstu w świat, zatrzymałam się na etapie: „Chcę wydać”.

Wiesz, co trzymało mnie w miejscu? Przekonanie, że moich tekstów literackich nikt nie zechce czytać, że tylko moje teksty poradnikowe znajdą czytelników. Że opowiadaniem czy minipowieścią, jaką jest „Raj na kredyt”, nikt się nie zainteresuje. Wiem, skąd się wzięło to przekonanie. Wiem, jak sobie z nim poradzić. I w tym rozdziale pokażę Ci, jak to zrobić. Zacznijmy jednak od… testu.

TEST

1. Co czujesz na myśl, że Twoja książka będzie dostępna dla czytelników?

2. Czy wierzysz w to, że Twoja książka jest wyjątkowa?

3. Czy wiesz, czym wyróżnia się Twoja książka na tle literatury o podobnej tematyce?

4. Czy wiesz, kto mógłby być Twoim czytelnikiem? Jaki typ osób mógłby sięgnąć po Twoją publikację?

5. Czy jesteś gotowy ze spokojem przyjmować opinie na temat książki? Nawet te negatywne?

6. Czy jesteś gotowy wytrwać w decyzji wydania książki, nawet jeśli przez jakiś czas spotkasz się z odmową ze strony wydawców?

7. Czy jesteś gotowy podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem na okładce książki?

8. Czy jesteś gotowy do spotkań z czytelnikami podczas spotkań autorskich?

9. Chcesz wydać pod pseudonimem, pod którym prowadzisz blog z 40 tysiącami wejść miesięcznie?

Co czujesz po przeczytaniu powyższych pytań? Jeśli na większość z nich odpowiedziałeś: „Nie” lub: „Nie wiem”, możesz nie być gotowy do wydania swojej książki. Na szczęście tę gotowość można w sobie wypracować i jest to niezwykle piękna praca – możesz mi wierzyć na słowo. Zakładam, że skoro czytasz tę książkę, jesteś gotowy zacząć…

Nie będę Cię okłamywała – nie każdy wydaje książkę za pierwszym podejściem. Nie każda wydana publikacja trafia do wielu czytelników. Wydanie książki oznacza podjęcie konkretnej, mocnej decyzji. To postanowienie, że cokolwiek się wydarzy, Ty opublikujesz swój utwór.

Wydanie książki wymaga przygotowania mentalnego – uciszenia głosu krytyka wewnętrznego oraz wzmocnienia wiary w siebie i swoje możliwości. Przede wszystkim musisz wierzyć w swoją książkę i w to, że warto ją wydać, że dostarczy wartości czytelnikowi (na przykład zapewni mu dobrą zabawę).

Dlatego na początek przygody, jaką stanie się Twoja droga wydawnicza, przygotowałam kilka ćwiczeń coachingowych.

Ćwiczenie

Podejmij decyzję i zapisz ją poniżej. Decyzja składa się z jednego krótkiego zdania. Musi być ono precyzyjne, konkretne i sformułowane w pozytywny sposób. Może brzmieć: „Wydam swoją książkę i dotrę z nią do czytelników”.

Ćwiczenie

Co czujesz, czytając swoją decyzję? Co pojawia się w Twoim ciele na myśl o wydaniu książki? Radość i lekkość czy strach i poczucie ściśniętego żołądka? Jeśli ta druga wersja, to proponuję ćwiczenie, w ramach którego popracujesz ze swoim strachem.

Napisz najczarniejszy z możliwych scenariuszy związany z Twoim pisaniem. Jak najdokładniej opisz wszystko, czego się boisz. I zdystansuj się do tego. To są tylko Twoje myśli.

Czy na samą myśl o wykonaniu ćwiczenia odczuwasz strach? Jeśli tak – określ, czego się boisz. Spotkania z wilkiem, który do tej pory ukrywał się w lesie? Jeśli nie wyjdziesz mu naprzeciw i nie oswoisz go – nie przekonasz się, czy rzeczywiście jest taki straszny. Dopóki go nie poznasz, dopóki będziesz go ukrywać – to on będzie decydował o Twoim życiu i pisaniu. To do niego będzie należała decyzja, czy w ogóle zaczniesz pisać, poszukiwać wydawcy, dzielić się swoją twórczością.

A może boisz się tego, czego możesz dowiedzieć się o sobie? Może boisz się, że odkryjesz coś, co Ci się nie spodoba? Pamiętaj, że tylko wtedy, gdy odkryjesz i nazwiesz swoje obawy, będziesz mógł je zmienić. A raczej: dopiero wtedy, gdy je odkryjesz, pojawi się możliwość zmiany.

Ćwiczenie

Weź kartkę papieru i zapisz na niej wszystkie przekonania dotyczące Ciebie jako pisarza i Twojej książki.

Na kolejnej kartce spisz wszystkie przekonania negatywne oraz te, które mogą Cię blokować. Co z nimi zrobić?

Na trzeciej kartce pojedynczo zapisz każde z przekonań.

Spójrz na przykłady:

„Moja książka jest beznadziejna”.

Zadaj sobie pytania: Czy to jest absolutna prawda? Zawsze i wszędzie? Czy wszyscy tak uważają?

Zastanów się, czy chcesz w taki sposób myśleć o sobie i swojej książce. Jeśli nie – jakim innym przekonaniem możesz zastąpić negatywną opinię?

„Moja książka spodoba się wybranym czytelnikom…”

Zrobione? W takim razie zapisz teraz trzy argumenty, które potwierdzą, że nowa myśl jest prawdziwa.

Na przykład:

– „Publikowałem fragmenty na blogu i otrzymałem pozytywne komentarze”.

– „Ta tematyka jest teraz modna”.

– „Są różni czytelnicy i mają różny gust; niektórzy lubią książki takie jak moja”.

Jak się teraz czujesz?

Podobnie postępując, zamień wszystkie pozostałe lub wybrane przekonania, które Cię blokują.

1. Spal bezpiecznie drugą kartkę, zawierającą blokujące Cię przekonania. Jeśli dołączyłeś do grupy na Facebooku „Piszemy, bo chcemy - Kawiarnia Literacka”, zamieść zdjęcie płonącej kartki z adnotacją: #JestemWolny.

Ćwiczenie

Jeśli wierzysz, że coś zrobisz – uda Ci się! Wiara stanowi fundament każdego działania.

Stwórz teraz listę o nazwie „Dlaczego uda mi się wydać książkę?”. Zapisz na niej wszystko, co może wzmocnić Twoją wiarę w opublikowanie Twojego dzieła.

Na przykład:

„Dlaczego uda mi się wydać książkę?”

– „Bo naprawdę tego chcę i jest to dla mnie ważne”.

– „Bo biorę udział w kursie i uczę się, jak to zrobić”.

– „Mam ludzi, którzy mnie wspierają”.

Do dzieła!

Moja lista: Dlaczego mi się uda!

Gdy stworzysz swoją listę, pamiętaj, aby codziennie czytać ją na głos (najlepiej dwa razy dziennie). Możesz też nagrać ją na dyktafon i odsłuchiwać.

Rozdział trzeciSelf-publishing czy tradycyjne wydawnictwo?

Jak wydać książkę? Kilka lat temu sama zadawałam sobie to pytanie. Moja przeglądarka Google twierdzi, że jest to często wpisywana fraza. Na moim blogu artykuły na temat wydawania cieszą się największą popularnością. Gdy weszłam w świat wydawania i zapoznałam się z całym arsenałem możliwości publikacji książki, uznałam, że pytanie powinno być nieco inaczej sformułowane. Nie: „Jak wydać książkę?”, ale: „Jaką formę publikacji wybrać?”. Naprawdę! Właścicielka wydawnictwa, w którym wydałam „Piszę, bo chcę. Poradnik kreatywnego pisania”, powiedziała: „Wydanie książki jest bardzo łatwe, jeśli robi się to na co dzień. Znacznie trudniejsze jest tak zwane zaistnienie na rynku”6. W dzisiejszych czasach wydanie książki stało się czymś egalitarnym – dostępnym dla każdego. Kiedyś na warsztatach zadałam pytanie: „Czy wydanie książki jest trudne?”. Jedna z uczestniczek odpowiedziała, że jest prostsze niż kiedykolwiek do tej pory. I miała rację.

Jaką formę publikacji wybrać?

Autor ma dwie możliwości wydania książki. Droga trudniejsza to współpraca z tradycyjnym wydawnictwem. Oznacza to, że wysyłamy propozycję wydawniczą do znanym nam (wybranych) wydawnictw, czekamy na ich odpowiedź, a gdy zostaje podjęta decyzja – podpisujemy umowę (często z przeniesieniem autorskich praw majątkowych na wydawcę7).

W wersji idealnej wydawnictwo zajmuje się wszystkimi kwestiami. Oddajesz swoją książkę sztabowi specjalistów, którzy dbają o jej oprawę graficzną, aspekt merytoryczny, redakcję i korektę. Inwestują w Twoją książkę, tak aby była jak najbardziej wartościowa i aby czytelnik otrzymał prawdziwą perełkę.

Wydawnictwo zajmuje się promocją, dystrybucją i sprzedażą publikacji. Zysk ze sprzedaży wpływa na Twoje konto, a Ty, dysponując wolnym czasem, skupiasz się na pisaniu kolejnej książki.

Tak wygląda sytuacja idealna. I takiego przebiegu całego procesu Ci życzę. Jednak współpraca z wydawcą wiąże się również z pewnymi niespodziankami, niekoniecznie miłymi. Jakie to mogą być niespodzianki?

1. Wydawca nie płaci autorowi (mimo podpisanej umowy).

2. Wydawca kupuje Twoją książkę, wypłacając Ci jednorazową kwotę (na przykład 5000 zł)8.

3. Wydawca umieszcza Twoją książkę na swojej stronie internetowej i… na tym poprzestaje (autor sam musi zająć się promocją).

4. Cena minimalna, po jakiej będzie sprzedawana książka, to na przykład 0,99 zł. Serio! Kilka lat temu istniało wydawnictwo, które po takiej cenie sprzedawało e-booki.

Druga opcja to self-publishing, czyli forma, w której autor sam wydaje swoją książkę, sam ją sprzedaje i… czasami jest jedynym, który ją czyta. Żarty żartami, ale self-publishing staje się coraz bardziej popularny w Polsce.

W tym przypadku autor również ma dwie możliwości do wyboru: sam zajmie się opracowaniem książki (składem, uzyskaniem numeru ISBN, drukiem) i otrzyma gotowe egzemplarze z dostawą do domu lub podpisze umowę z wydawnictwem/firmą wydawniczą, które zajmą się przygotowaniem i drukiem książki (autor jedynie pokrywa wszystkie koszty).

Wbrew pozorom self-publishing posiada dość długą tradycję. Nawet w Polsce. Sama byłam zaskoczona, gdy odkryłam, że Juliusz Słowacki płacił za wydanie swoich poezji. W liście do matki pisał: „Ja jestem szczęśliwy, i gdyby nawet 2000 franków wydane na druk nie zwróciły się, to powiem, żem niedrogo szczęście kupił”9.

Do grona znanych self-publisherów należeli też: Virginia Woolf, Oscar Wilde, Mark Twain i inni podziwiani dzisiaj twórcy. A najbardziej popularnym polskim self-publisherem jest Michał Szafrański – autor bloga „Jak oszczędzać pieniądze”. Wymienić należy też Aleksandrę Budzyńską, Tomka Tomczyka i innych.