0,99 €
„Mroczna tajemnica sierżant Adeli White” – to opowiadanie (kryminał), którego główny bohater, inspektor Franco Fog, znany z powieści „Zemsta kobiet”, ma za zadanie rozwiązać zagadkę dotyczącą kradzieży niezwykle cennego pierścionka (brylantu), będącego główną nagrodą w konkursie Miss Policji. Kiedy sprawa zostaje rozwiązana, pojawiają się niespodziewanie problemy natury obyczajowej. Czym skończy się dla Franco Foga spotkanie ze zdesperowaną panią sierżant, niech przekona się sam Czytelnik.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Veröffentlichungsjahr: 2015
Marcin Brzostowski
Mroczna tajemnica Sgt. Adeli White
© Copyright by
Marcin Brzostowski & e-bookowo
Grafika na okładce: Michał Olejarski
Projekt okładki: Michał Olejarski
Korekta: Marek Wierzbicki
ISBN 978-83-7859-459-8
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: [email protected]
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2015
Konwersja do epub
Luigi spojrzał zbolałym wzrokiem na Franco Foga i upewniwszy się, że za chwilę zadzwoni budzik, wskoczył na stolik stojący przy łóżku przyjaciela. Dla rozruszania kości wygiął grzbiet na kształt litery „f”, dopowiedział w myślach resztę stosownego w takiej chwili przekleństwa i zaczął odliczać ostatnie sekundy przed tym, co nieuniknione. Był przekonany, że gdy wybije szósta, do sypialni wpadnie sierżant Dojny i zacznie musztrować ledwo żywego Franco Foga, który tydzień temu został zdegradowany do stopnia posterunkowego. Ponadto przydzielono mu cerbera, w osobie najbardziej zasadniczego śledczego, którego podstawowym obowiązkiem stało się jego kontrolowanie przez okrągłe dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ci, którzy znali sierżanta Dojnego, szczerze współczuli panu inspektorowi, gdyż doskonale wiedzieli o tym, że drugiego takiego służbisty można by ze świecą szukać i z dużą dozą prawdopodobieństwa nigdzie nie znaleźć. Franco Fog zdawał sobie sprawę z tego, że za swój występek przyjdzie mu słono zapłacić i dlatego ze spokojem znosił wszelkie niedogodności, ciesząc się jednocześnie w duchu, że nie został wyrzucony z policji w trybie natychmiastowym, na zbity pysk. Bo gdyby chodziło tylko o to, że wraz z kolegami przez trzy dni z rzędu świętowali awans jednego z nich w budynku Komendy Głównej Policji, wlewając w siebie niezliczone ilości alkoholu oraz próbując wciągnąć do zabawy każdą napotkaną funkcjonariuszkę, to pewnie jeszcze nic złego by się nie stało. Natomiast to, że w ramach dowcipu uruchomił prywatny czołg generała Baryły, którym staranował następnie kilkanaście radiowozów oraz wjechał do gmachu Komendy, nie mogło nie wywołać lawiny przykrych następstw, które zwaliły mu się na głowę z prędkością błyskawicy. Gwoździem do trumny, który przypieczętował jego upadek, okazał się być tylko z pozoru mało znaczący fakt. Podczas szalonego rajdu czołgiem pan inspektor zniszczył ukochany przez żonę Komendanta Głównego klomb róż. Kiedy opadł kurz na dziedzińcu Komendy i komisyjnie stwierdzono, że po pięknej rabatce pozostało tylko mgliste wspomnienie, dla wszystkich zebranych stało się jasne, że generał Baryła nie przymknie tym razem oczu na wybryki swoich podwładnych, a za łzy jego żony przyjdzie prowodyrowi tego zamieszania sowicie zapłacić. Dlatego w jednej chwili, w asyście trzeźwiejących powoli kompanów, Franco Fog pożegnał się z oficerskimi szlifami i całą karierę złożył w dłonie zdruzgotanego dowódcy, który wbrew swojej woli został zmuszony wyjaśnić małżonce, co się stało z jej ukochanymi kwiatkami.