2,49 €
„Na daleki wschód. Kartki z podróży” – to zbiór zapisków z podróży po świecie Wacława Sieroszewskiego.W e-booku znajdziemy takie rozdziały jak: „Zagrzebany w śniegu”, „Wielki Gościniec Syberyjski”, „Droga żelazna”, „Mandżurya”, „Piata wystawa powszechna w Japonii”, „Dwie wycieczki”, „Kawałek Japonii”, „Polowanie na wieloryby”, „Z dalekiego wschodu”.Wacław Sieroszewski napisał wiele powieści, nowel i książek opisujących życie na Dalekim Wschodzie. Głównie znany jest jako autor powieści. Napisał także kilka książek o charakterze naukowym, opisujących życie takich społeczności azjatyckich jak Jakuci, Koreańczycy oraz Ajnowie. Sieroszewski nie patrzył na krajowców, tak jak zwykli to niejednokrotnie czynić antropolodzy z krajów kolonizatorskich, nawiązywał on wśród syberyjskiego ludu przyjaźnie, zawierał znajomości, nawet założył rodzinę, udało mu się więc wniknąć do opisywanego społeczeństwa, poznać je od środka.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Veröffentlichungsjahr: 2017
Wacław Sieroszewski „Na daleki wschód. Kartki z podróży”
Copyright © by Wacław Sieroszewski, 1904
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2017
Zabrania się rozpowszechniania, kopiowania
lub edytowania tego dokumentu, pliku
lub jego części bez wyraźnej zgody wydawnictwa.
Tekst jest własnością publiczną (public domain)
ZACHOWANO PISOWNIĘ
I WSZYSTKIE OSOBLIWOŚCI JĘZYKOWE.
Skład: Kamil Skitek
Projekt okładki: Kamil Skitek
Zdjęcie na okładce: © Pixabay - strikers
Druk: Drukarnia Rubieszewskiego i Wrotnowskiego
Wydawnictwo: Gebethner i Wolff
Warszawa - Kraków, 1904
ISBN: 978-83-8119-203-3
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
Przez drzwi otwarte widzę daleko przed sobą sino-żółtą dal oceanu, łączącą się znieba błękitem. Bliżej na brzegu kołyszą się ciemne zarysy wysmukłych cudzoziemskich drzew. Fale szemrzą łagodnie, rzucając na żółte piachy czuby perłowych pian. Ciepłe powiewy niosą, zapach przygrzanych słońcem porostów...
O dusze, utrudzone wdeptakach codziennego życia, jakże chętnie zabrałbym was zsobą!...
Pomknęlibyśmy wprzesłonecznione przestworza, podawszy wichrom pierś, zmiętą wciasnocie...
Rozpostarlibyśmy zmartwiałe wbezczynności skrzydła na całą ich długość...
Dopóty czerpalibyśmy wzwiędłe płuca ożywczych eterów zinnych wolnych sfer, aż znowu poczulibyśmy wkażdem swem tętnie radość bytu iżądzę czynu...
Nie myśląc ojutrze, wypoczywalibyśmy na statkach, ślizgających się bez troski po kryształowych odmętach...
Brnęlibyśmy po piachach gorących, zrzuciwszy twarde, miejskie obuwie...
Zajrzelibyśmy do puszcz, do dzikich ostępów, gdzie kryją się dziwaczne twory, gdzie kwitną nieznane kwiaty...
Wśród ludów obcych, wświątyniach cudzych nauczylibyśmy się szanować siebie samych izobaczylibyśmy, że krew iłzy wszędzie mają ten sam blask ikolor...
Błądzilibyśmy wśród ruin, wśród pałaców ilepianek, uzbrojeni jedynie wżyczliwość iwspółczucie, aż syci wrażeń, usłyszelibyśmy znowu ten cichy, wielogłosy jęk, którego echo zabraliśmy zsobą, zamknięte wsercu, jak kropla rosy wkielichu powoju...
Naówczas wróciliśmy lepsi isilniejsi, aby znowu podstawić wygojone barki pod ciężar istnienia, co musi być wciąż wtaczany do góry, gdyż inaczej zgniótłby wszystkich, okaleczył istoty droższe nam nad życie...
O dusze utrudzone! Odchodzę zmyślą owas iz myślą owas będę całą potęgą zmysłów chłonął wrażenia świata, aby zczasem opowiedzieć wam cicho, com widział...
— Proszę obilet miejsca wpośpiesznym pociągu syberyjskim.
— Czy pan zamawiał?
— Telegrafowałem dwa dni temu.
Blada, niedokrwista kasyerka długo iospale przewraca wstosie papierów.
— Depesza gdzieś się zapodziała Ach, jest!... Przepraszam. Którą klasą pan jedzie?
Podaję bilet wolnego przejazdu, wydany mi na całą drogę przez główny Zarząd dróg ikomukacyi.
— Za tym biletem... pan pociągiem syberyjskim... nie może jechać! — cedzi kasyerka.