2,99 €
Ludzki umysł skrywa wiele sekretów, a gdy człowiek zaczyna chorować czasem ciężko odróżnić mu, co jest fikcją a co prawdą. Czasami wyraźna granica zanika, a świat zaczyna wydawać się wrogi i straszny, gdy człowiek zatraca samego siebie. Czasami budzą się instynkty, o których istnieniu człowiek nie miał pojęcia i staje się zagrożeniem dla innych…Książka „Quattuor Insanitas” (z łac. cztery szaleństwa) to zbiór czterech opowiadań, w których bohaterowie przez chorobę dopuszczają się strasznych czynów i zbrodni. Czy znajdzie się ktoś, kto ich powstrzyma? Bo jak odróżnić chorego psychicznie mordercę od zwykłego człowieka jeśli nie wyróżnia ich nic szczególnego…Adrian K. AntosikSzczecinianin, urodzony w 1988 roku. Jako gimnazjalista podjął pierwsze próby w świecie literackim, które po latach ukazały się w zbiorowym tomiku wierszy i jako elektroniczna książka. Publikował wiersze na stronie internetowego wydawnictwa www.zaszafie.pl. W ramach współpracy z internetowym wydawnictwem Goneta.net wydał tomiki wierszy takie jak „Słowa pisane na skrawku papieru” czy elektroniczne książki takie jak „Plemię”. Wziął udział w projekcie organizowanym pod patronatem internetowego wydawnictwa www.bezkartek.pl, którego wynikiem było napisanie i wydanie internetowej książki pt. „Płomień Śmierci”.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Veröffentlichungsjahr: 2012
Adrian K. Antosik
Quattuor Insanitas
© Copyright Adrian K. Antosik & e-bookowo
Projekt okładki: Agnieszka Walczak
ISBN 978-83-63080-93-8
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl
Kontakt:[email protected]
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.
Chciałbym serdecznie podziękować moim rodzicom oraz bratu za wsparcie, wyrozumiałość i cierpliwość.
Podziękowania należą się również Agnieszce Walczak, Maciejowi Michalskiemu oraz Arkadiuszowi Barć za wytrwałą pomoc oraz ciekawe sugestie.
Wszystkim wam dziękuję z całego serca!
Powiedz mi tak szczerze,
Ty czytający te stronice,
Czy wpatrując się w lustrzane odbicie,
Znasz do głębi tego potwora,
Który jawi się tak niewinnie,
Wśród burzliwych chwil dnia powszedniego
Poczuł go jeszcze we śnie i gdy gwałtownie otworzył przerażone oczy był już na niego przygotowany. Chwycił się za głowę w bezsensownym odruchu, w myślach błagając Boga, żeby go zabił, kończąc te męki. Pomimo straszliwego bólu nie wydał z siebie nawet syknięcia. W końcu napad ustąpi. Młodzieniec ostrożnie wyprostował się. Jego twarz była wilgotna od potu. Wziął głęboki wdech, a następnie spokojnie wypuścił powietrze. Wiedział, że coś jest nie w porządku. Znajdował się sam w jakimś małym, ciemnym pokoju na niewygodnym, jedno-osobowym łóżku. Poza nim w pomieszczeniu znajdowało się jeszcze jedno takie. Dostrzegł również ciemne kształty jakichś przedmiotów, a dwa z nich na pewno były biurkami. Lecz mimo wysilania całej woli, nie mógł sobie przypomnieć tego miejsca. Co gorsza sam nie wiedział, kim jest, ani jak się tu znalazł. Jego wzrok spoczął na cyfrowym zegarku stojącym nieopodal na biurku. Było sześć minut po północy. Nagle przypomniał sobie, że gdy pierwszy raz spojrzał w jego stronę zarejestrował dokładnie północ, choć nie zwrócił na to od razu uwagi, zaabsorbowany nieufnym badaniem każdego kąta. „Zajęło mi aż sześć minut – pomyślał – rozglądanie po tej małej klitce.” Chciał się podnieść, ale mięśnie odmówiły mu posłuszeństwa. Po kilku próbach zrezygnowany opadł na poduszkę. Znów spojrzał na zegarek, który wyświetlał dziesięć po północy. Nagle coś szczęknęło. Szybko spojrzał w stronę otwieranych drzwi, a jego serce zabiło szybciej. „Nie zauważyłem ich wcześniej” – przemknęło mu przez zmęczony umysł i osunął się w ciemność...
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!