3,99 €
W kręgu kobiet to zbiór opowiadań pokazujących kobiety w różnych czasach, epokach i kulturach. Tak odmienne, a jednak mające podobne pragnienia. Niezwykle interesujący męski głos w kobiecym świecie. Nawiązując do Simone de Beauvoir Marian Kowalski pokazuje:Nie rodzimy się kobietami – stajemy się nimi.W dostępnych powieściach Mariana Kowalskiego (m. in. Rozstania, Kukułcze jajeczko, Kapryśne serca) - używając określenia Simone de Beauvoir – „druga płeć” zawsze jest na pierwszym panie. Byłoby rzeczą naturalną, gdyby kierowany do Czytelników zbiór opowiadań nosił któryś z tytułów: W kręgu drugiej płci, Z kobietą w tle. W trakcie wyboru tekstów autorem nie kierowały ideologiczne tendencje, na pewno nie miały wpływu obecne dyskusje wokół genderyzmu. Polonista z wykształcenia z zainteresowaniami historycznymi, trochę obieżyświat, publicysta, uprawiający różne formy wypowiedzi, wprowadza do polskiej literatury przynajmniej kilka postaci płci żeńskiej, które odegrały w odległych dziejach jakąś znaczną rolę, a nie zawsze przez pisarzy zauważone. Są to postaci z XI w.(typ Szekspirowskiej intrygantki, sprawczyni mordów), XIII. (ofiara knowań politycznych), XIV.(odnosząca sukces dworka), XVII (tragiczna postać szlachcianki słynnej z niezwykłej urody). Szkoda, że we współczesnych nam czasach nie znalazł w świecie polityków, biznesmenów odpowiednich bohaterek, a poprzestał na przedstawieniu kilku sylwetek nie rywalizujących z historycznymi, uwikłanych w istotne i mniej istotne dramatyczne wydarzenia.To pouczająca literatura, często jej charakter kwalifikuje ją do gatunku sensacyjnego.Marian Kowalski po wrocławskich studiach polonistycznych pracował w oświacie szkolnej oraz w szkolnictwie wyższym. Pływał na statkach handlowych jako chief praktyki. Debiut prozatorski w 1958 we „Współczesności” opow. „Koty”, książkowy w 1973. Współpracował z czasopismami regionalnymi i centralnymi, publikując m.in. w „Nowych Sygnałach”. „Nadodrzu” „Pobrzeżu”, „Scenie”, „Teatrze”, „Studencie”, Kurierze Szczecińskim”, „Głosie Szczecińskim”, „Morzu i Ziemi”, ”Spojrzeniach” „Jedności”. Współtworzył kwartalniki społeczno-kulturalne na Pomorzu Zachodnim, inicjator literackich konkursów marynistycznych, słuchowisk radiowych. Członek Związku Literatów Polskich, później Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Autor m.in. kilkudziesięciu magazynów radiowych, recenzji teatralnych, esejów, słuchowisk radiowych, sztuk teatralnych, powieści, opowiadań, redaktor „Zeszytów Nauczyciela”, „Spojrzeń”, „Morza i Ziemi”, „Między innymi”, w wydawnictwie „Glob”, „Jedności”, w szczecińskim radiu, „Przewodnika po współczesnej literaturze marynistycznej”, albumu „60 lat Polskiego Radia Szczecin”, periodyku „Publiczna Radiofonia Regionalna”. Wiele publikacji w czasopismach pod kryptonimami, pseudonimami, również pod pseudonimami ukazywały się jego powieści przygodowe, kryminały, romanse. Publicysta, autor sztuk scenicznych, słuchowisk radiowych, powieści społeczno-obyczajowych: W połowie drogi, W oczekiwaniu, Przed kurtyną, Karczowiska, Dom na klifie; utworów historycznych: Cecylia i Eryk, Sydonia, Segeberg; opowiadań marynistycznych: Galapagos, Wszędzie i donikąd, Sail-ho; twórczości dla młodego czytelnika: Blinda, Junga, Mój przyjaciel delfin, Skarb Morza Sargassowego, Mój nieprzyjaciel Mateo, Mój największy nieprzyjaciel, Mój przyjaciel Abu, Aneta z klifowego brzegu,. Komiks Zemsta rodu; Czytelniczki starał się pozyskać powieściami: Czarne błyskawice, Skorpiony zabijają nocą, Strażnicy zmarłych, Morze nie stało się grobem, Wiatraki na błękicie, Skubanie kanarków, Uwodzicielka.Obecnie dostępne tytuły: Segeberg (powieść historyczna w wyd. Albatros 2011), Rozrabiaki z osiedla (powieść dla młodego czytelnika w wyd. Telbit 2011), „Niedaleko Kilimandżaro” (romans w wyd. Goneta).
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Veröffentlichungsjahr: 2015
Marian Kowalski
W kręgu kobiet
Opowiadania
© Copyright by
Marian Kowalski & e-bookowo
Projekt okładki: e-bookowo
ISBN 978-83-7859-449-9
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: [email protected]
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2015
Krut, wybrany podczas wiecu na wodza słowiańskiego plemienia Obodrytów1, niewiele żądał od poddanych. Oni od starzejącego się wodza podobnie. Chyba dlatego mógł z czystym sumieniem mówić,. że ich szanuje, a oni odwzajemniali się podobnymi zapewnieniami. Rozwojem wydarzeń w stolicy rządził przypadek, co wcale nie podrywało autorytetu księcia urodzonego pod szczęśliwą gwiazdą, ani też nie mąciło radości jego poddanych, którzy wciąż nie mogli nacieszyć się wolnością i łupami po wypędzonych chrześcijanach. Mieszkańcy stolicy żyli szczęściem zdobywców. Nawet kiedy szli na bój, nie opuszczało ich uczucie niefrasobliwości. Los był dla nich łaskawy i z każdej potyczki z saskimi wojami, dowodzonymi przez księcia Ordulfa, powracali w chwale zwycięzców, co utwierdzało ich w przekonaniu, że obodrzyccy bogowie są silniejsi od Boga chrześcijan. Sam Krut na tyle krytycznie oceniał swe wodzowskie umiejętności, że bez większego przekonania przypisywał sobie sukcesy na polach walk. Wykorzystywali to kapłani, znów świat ponownie wypełniając się dziwożonami, wiedźmami, jednorożcami, wiłami. Sławinę2, młodą żonę Kruta, martwiła zgoda męża na dzielenie się każdym zwycięstwem z nieziemskimi mieszkańcami pól, lasów, jezior, bagien. Bała się, że w nieodległej przyszłości jej mąż może stracić popularność, albo że któryś ze sprytnych sług świątyni przejmie władzę nad ludem jak to stało się w Arkonie nad Morzem Bałtyckim.
Wezwała do siebie Billuga, pełniącego u boku księcia obowiązki tłumacza, a także preceptora podrostków książęcych.
– Niechętnie chodziłeś na msze święte – przypomniała. – Teraz nie widzę, byś cenił naszych kapłanów. – A gdy ten milczał: – Masz boga, którego nie znam? – Mężczyzna nie odpowiedział i na to pytanie. – Jest silniejszy od chrześcijańskiego i naszych? – A on unikał wzroku księżnej. – Boisz się wyznać prawdę? – Dopiero teraz twierdząco skinął głową. – Zapewniam, że nic ci nie grozi. Ze mną możesz być szczery. – Lecz on spojrzał na nią krótko, a było to spojrzenie zdradzające nieufność. – Pragnę tylko znać twą tajemnicę. Może nie wierzysz w żadnych bogów? – Znów opuścił oczy. – Czy to możliwe? Da się tak żyć? – Pytany nie podnosił oczu. – Naprawdę w nic nie wierzysz?
Zdobył się na odwagę:
– W nic.
– W istnienie Świata Niebieskiego?
– Gdzie on jest?
– Dokąd twoja dusza uda się po śmierci?
– Nie wiem.
Zmrużyła kocie oczy, przyglądała się mu z wielką ciekawością. W swym otoczeniu od czasu do czasu widywała chrześcijan, muzułmanów, wyznawców Mojżesza albo pogan oddających cześć różnym bóstwom, niekoniecznie tym samym, w których pokładali nadzieje Obodryci. Choć każdy z tych ludzi modlił się do innego boga, co mogło dowodzić błędnego wyboru, to jednak wszyscy oni uznawali istnienie siły nadprzyrodzonej, rządzącej ludzkim losem. Tymczasem Billug miał odwagę wyznać, że w nic nie wierzy, bo nie ma innego świata poza tym, jaki widzi, dotyka, słyszy.
– Nie istnieją nadziemscy sprawcy naszych czynów, człowiek, jeżeli jest od czegoś zależny, to jedynie od woli drugiego człowieka – mówił z wolna i namysłem, wciąż nie mając odwagi patrzeć jej prosto w oczy.
– Mniemasz, że wszystkich bogów człowiek wymyślił? – spytała.
– Są oni potrzebni władcom, przy ich wsparciu łatwiej się rządzi.
Sławina intensywnie myślała, by po chwili spytać:
– A który jest władcy bardziej użyteczny: chrześcijański czy pogański?
– Chrześcijański.
– Dlaczego?
Pytany chwilę zastanawiał się, co odpowiedzieć. Wykład z teologii wydał się mu nie na miejscu i nieuczciwy, bo musiałby używać argumentów poznanych dzięki księżom w Lüneburgu, skąd pochodził.
– Bogowie pogan są samotni, a więc słabsi, podczas gdy Bóg chrześcijan jest w trzech osobach i jeszcze otoczony świętymi, archaniołami, aniołami; pogańscy mieszkają w lasach, rzekach, kryją się w dziuplach drzew, gdy chrześcijańskiego tron zajmuje miejsce między gwiazdami. Jak określa się pogańskie bóstwa? Nie mają żadnych. Za to chrześcijańskim ich nie brakuje. I boskiemu majestatowi wciąż będzie przybywać, przybywać, aż maluczcy pojmą, że jest wielki, nieśmiertelny, wszechmocny, sprawiedliwy, litościwy.
Jakimi epitetami określa się pogańskie bóstwa? Żadnymi. A dla majestatu boskiego ich mnogość nie ma ich końca.
Sławina słuchała go cierpliwie.
– Potrafisz przemawiać do wyobraźni – przyznała.
– Bóg chrześcijański ma kapłanów wykształconych w szkołach, kapłani bogów pogańskich nie umieją czytać, pisać.
Dłonie Sławiny zaczęły drżeć nerwowo, dała znak, by zamilkł. Billug zamierzał ją pożegnać, gdy zatrzymały go jej słowa:
– Zaczekaj. Twierdzisz, że nie ma żadnych bogów. – Nie zaprzeczył. – Że są stworzeni przez ludzi mądrych, by swym autorytetem wspierać władcę. – Zgodził się. – A zatem możemy powołać do życia takich bogów, jacy są nam potrzebni. – Raz jeszcze przyznał jej rację. – Bogów silniejszych od tych, jacy dotąd byli znani ludowi. – Przytaknął jej skinieniem głowy. Twarz Sławiny opromienił uśmiech, kocie oczy zaiskrzyły. – Wymyślisz takiego boga! – rozkazała.
Życzenie to wprawiło go w zakłopotanie. Nie czuł w sobie tyle siły, aby nie wierząc w żadnego, stworzyć boga przewyższającego mocą wszystkich innych istniejących od stuleci. Konsternacji towarzyszył podziw dla Sławiny za błyskotliwość myśli, za szybkie podejmowanie decyzji. Była władczynią niezadowalającą się samym rządzeniem, ona chciała mieć pewność, że zyskuje przewagę nad innymi, osiąga coś więcej niż tamci. Intuicyjnie czuła, że potęga władzy tkwi nie tylko w mieczu. Podejrzewała Billuga o posiadanie klucza do tej zagadki. Kiedy teraz jej przypomniał o swej niewierze w jakiegokolwiek boga – gestem ręki przerwała mu, wyjaśniając, że gdy mówi o bogu, to wcale nie ma na myśli tego ze świątyni.
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!