Wampir i wilkołak, zakazana miłość - Simone H. - E-Book

Wampir i wilkołak, zakazana miłość E-Book

H. Simone

0,0
2,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Wampir i wilkołak, zakazana miłość Strażnicy Czterech Bram - Ognista Brama Porywający, ekscytujący i romantyczny horror autorstwa Simone H. Alexis i Lio są kochankami, co nie byłoby niczym niezwykłym, ale ona jest wampirem, a on wilkołakiem. Ukrywają swoją miłość, ponieważ takie związki są źle widziane i byłyby niekorzystne dla obojga. Pewnego ranka Alexis potajemnie opuszcza willę wilkołaków, a wkrótce potem zostaje znalezione ciało. Rozpoczyna się śledztwo, Lio pomaga policji i po krótkim czasie pojawiają się pierwsze sukcesy, ale jest też wiele pytań. Czy niebezpieczny Zakon Smoka znów jest aktywny? A może za morderstwem stoją wampiry? Czy jego ukochana pomoże mu znaleźć mordercę?

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Inhaltsverzeichnis

Początek

Intryga?

Ciało

Śledztwo i zdrada

Atak

W jaskini lwa

Badanie

Polowanie na smoki

Powrót

Rada

Pułapka

Koniec?

Nadruk

Wampir i wilkołak, zakazana miłość

©

Strażnicy Czterech Bram - Ognista Brama

Porywający, ekscytujący i romantyczny horror

Od Simone H.

(Tłumaczenie z oryginalnego niemieckiego tekstu).

Wszystkie działania, osoby i miejsca są fikcyjne. Wszelkie podobieństwo do osób żyjących lub zmarłych jest czysto przypadkowe.

Krótki tekst:

Wampir i wilkołak, zakazana miłość ©

Strażnicy Czterech Bram - Ognista Brama

Porywający, ekscytujący i romantyczny horror autorstwa Simone H.

Alexis i Lio są kochankami, co nie byłoby niczym niezwykłym, ale ona jest wampirem, a on wilkołakiem.

Ukrywają swoją miłość, ponieważ takie związki są źle widziane i byłyby niekorzystne dla obojga.

Pewnego ranka Alexis potajemnie opuszcza willę wilkołaków, a wkrótce potem zostaje znalezione ciało.

Rozpoczyna się śledztwo, Lio pomaga policji i po krótkim czasie pojawiają się pierwsze sukcesy, ale jest też wiele pytań.

Czy niebezpieczny Zakon Smoka znów jest aktywny?

A może za morderstwem stoją wampiry?

Czy jego ukochana pomoże mu znaleźć mordercę?

Początek

Budzi się i czuje jego oddech na swojej skórze, po czym wstaje z łóżka swojego lykańskiego kochanka, a on odwraca się zmęczony i patrzy na nią.

"Alexis, zostań trochę dłużej!" mówi i sięga po jej dłoń.

"Lio, wiesz, że to niemożliwe!

Słońce wkrótce wzejdzie, a wtedy będę musiała tu zostać" - odpowiedziała i puściła go.

"Co w tym takiego złego?" pyta, głaszcząc jego ciemne włosy. Ona jest rozdarta wewnętrznie i odpowiada mu: "Wszyscy by się o nas dowiedzieli!".

Ona układa swoje długie na metr kasztanowe włosy, on patrzy jak ona to robi, siada i mówi "Mam dość tej gry w chowanego, daj im znać!".

Siada obok niego i bierze go w ramiona: "Kochanie, to nie byłoby dobre dla żadnego z nas!".

Niestety, odpowiada: "Cokolwiek powiesz!".

"Idę wziąć prysznic!"

Lio spojrzał na swoją ukochaną entuzjastycznie: "Czy to było zaproszenie?".

Śmieje się i macha ręką: "Niestety nie, inaczej w ogóle nie ucieknę!".

Opada z powrotem na łóżko, przewraca się ze znużeniem i wzdycha: "Szkoda!".

Znika w łazience, po chwili wychodzi, ubiera się i wymyka z willi wilkołaków.

Słońce wkrótce wzejdzie i żaden z pozostałych wampirów nie może wiedzieć, gdzie była. Jej związek z Lykanem jest nieoficjalnie zakazany i źle widziany. Byłby to skandal, straciłaby wszystko, na co pracowała przez wieki, swoją pozycję Strażniczki, reputację, a także wszelkie inne wygody.

Ona się wymyka, on otwiera okno, a ona znowu się ogląda, po czym znika w lesie, a on smutno patrzy za nią.

Teraz przeszła przez las i z daleka widzi zamek wampirów, swój dom. Mieszka tam razem z innymi krwiopijcami.

Odcięci od ludzi i wszystkich innych gatunków, które wciąż istnieją obok nich.

Wchodzi na ścieżkę, otwiera tajne przejście i już ma wejść do środka, gdy ktoś wychodzi, to Henry, strażnik pałacowy.

Bada ją od stóp do głów, a następnie pyta aroganckim tonem "Cóż, czy my, strażnicy, znowu coś wyciągamy?".

Ona przewraca oczami z irytacją, a on bełkocze dalej: - Znasz godzinę policyjną.

A teraz powiedz mi, gdzie byłeś i co robiłeś!"

"Mówisz poważnie?" pyta

"Tak, oczywiście, wszystko zapisuję w tej książce".

Wskazuje na oprawiony w skórę notatnik. Ona wpatruje się w niego i pyta: "Mogę to zobaczyć?".

"W porządku!"

Podaje jej go, a ona zaczyna w nim grzebać.

"Henry, wiesz co zauważyłem?".

"Nie Alexis, ale na pewno dasz mi znać!".

"Nawet nie zapisałeś, kiedy wyszedłem".

Patrzy na nią w szoku.

"To prawda, ale mogę jeszcze dodać, że...!".

Drażni się z nim: "Sugerowałam, że twój notatnik jest niekompletny i czy uważasz to za przydatne, skoro i tak każdy może się obok ciebie przemknąć?".

Robi się czerwony na twarzy, a ona przechodzi obok niego z uśmiechem i wchodzi do tajnego przejścia.

Henry biegnie za Alexis.

"Alexis, po prostu powiedz mi, co zrobiłaś, muszę zgłaszać każde naruszenie godziny policyjnej, wiesz o tym!".

Odwraca się zirytowana

"Więc zostawisz mnie w czerwonce?"

"Oczywiście!"

"Poszedłem się z kimś spotkać".

Zatrzymuje się i notuje to.

"Dziękuję, a teraz powiedz mi, kiedy i dlaczego mnie odwiedziłeś!".

Śmieje się: "To naprawdę nie twój interes!".

Ucieka od niego w szybkim tempie, zostawiając stojących strażników pałacowych.

Mamrocze ze złością w brodę.

"Zawsze ci strażnicy, same kłopoty z nimi!"

Wchodzi do zamku, idzie korytarzami i już ma udać się do swojego pokoju, gdy ktoś chwyta ją za nadgarstek.

Odrzuca rękę, dochodzi do krótkiej szamotaniny i rzuca napastnikiem o ścianę.

Podskakuje i obaj zaczynają dyskutować.

Alexis warknęła na niego: "Jeśli chcesz zostać strażnikiem, musisz być gotowy na wszystko, mówiłam ci to wiele razy, Sasha!".

Spojrzał na nią szczenięcym spojrzeniem: "Ale Alexis, tak bardzo tego chcę i trenowałem do tego całe życie".

"Nie jesteś jeszcze gotowy. Po prostu mi zaufaj!"

"Ufam ci, ale dlaczego muszę czekać tak długo?" - pyta ze smutkiem.

"W moim przypadku również minęło 100 lat, zanim mnie zaakceptowali, a potem kolejne 100 lat, zanim ukończyłem trening. Chociaż zapewniali mnie, że jestem drugim najlepszym do tej pory, tylko mój trener miał więcej punktów".

Stąpa owczo z jedną stopą na podłodze: "Wiem!". "Nie bądź taki niecierpliwy! Nawet jeśli minie 200 lat, zanim cię zaakceptują, będzie warto, uwierz mi!"

"Masz rację!" - odpowiada.

"A teraz mały kuzynie, lepiej się prześpij, żebyś był gotowy na dzisiejszy trening!".

"Dobrze, zrobię to!" odpowiada Sascha, opiera swoje czoło o jego i pociesza go krótko, po czym rozchodzą się w swoje strony.

Otwiera drzwi i wchodzi do swojego pokoju, ku jej zdumieniu nie jest on pusty.

Młody, nagi mężczyzna leży na łóżku w uwodzicielskiej pozycji.

To Patryk - uśmiecha się, a ona wzdycha z irytacją.

"Mówiłem ci tyle razy, że nie jestem zainteresowany tą specjalną usługą!".

Odpowiada ostro: "Ale wszyscy strażnicy korzystali z tych usług do tej pory".

"W takim razie będę wyjątkiem, a teraz ubieraj się i wychodź!".

Podnosi jego ubrania, które leżą na podłodze przed łóżkiem i rzuca mu je.

Ubiera się i beszta.

"Jesteś naprawdę zabawna, Alexis, zaoferowaliśmy ci już wszystko: mężczyzn, kobiety, wampiry, elfy...!

Zrobilibyśmy wszystko, by cię uszczęśliwić, ale ty zawsze jesteś taki lekceważący!".

Alexis syczy do niego: "Wynoś się stąd!".

Odwraca się do niej plecami i mówi: "Coś jest z tobą nie tak!".

Odpowiada: "Już kogoś mam!".

Odwraca się do niej, patrzy na nią i pyta ze śmiechem

"Kto?"

"Ktoś wyjątkowy!" odpowiada mu.

Potrząsnął głową z niedowierzaniem: "Zmyślasz! Znam wszystkich w zamku i uwierz mi, wiedziałbym o tym!

---ENDE DER LESEPROBE---