Gdybyś mogła spełnić każdą fantazję erotyczną, jaką byś wybrała? I czy przybyłabyś na wyznaczone miejsce o wyznaczonym czasie – a może wycofała się w ostatniej chwili? Po rozstaniu z ukochanym Justyna zamyka się w sobie, zmagając się ze smutną codziennością bez niego. W końcu za namową tajemniczej Lisy postanawia przerwać pasmo nieszczęść i spełnić swoją najskrytszą fantazję, wysyłając aplikację do Agencji Bez Tabu. Czy zdecyduje się pójść na całość? Kim jest Lisa i jaki ma wpływ na zlecenie? Jaki plan ma Mecenas i jakie zadanie otrzyma elita wyselekcjonowanych przez niego kobiet? Piąta i ostatnia część serii opowiadań o spełnianiu niezwykłych fantazji zwykłych kobiet przez agencję, za którą stoi tajemniczy Mecenas.
Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:
Seitenzahl: 17
Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:
SheWolf
Lust
Bez Tabu 5: Gang bang – seria erotyczna
Cover image: Shutterstock
Copyright © 2023 SheWolf i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788727110165
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Nie zakochali się w sobie od razu. Zwróciła uwagę na jego błękitne oczy wpatrujące się w nią ze szczególną intensywnością, ale nie poczuła nic. On jednak nie odpuszczał. W końcu dała się zaprosić na gorącą czekoladę. Bez pośpiechu wchodził do jej życia i łamał stawiane przez nią blokady. Powoli z cierpliwością otwierał ją dla siebie i poznawał jej świat. Składał kawałki puzzli i tworzył z nich obraz. A ona? Utonęła. Utonęła we własnym pożądaniu, jakby zalewało ją od stóp do głów. A przecież nie była bydlęciem, nad którym nie dało się zapanować. Pytanie tylko, czy trzeba panować? Doskonale zdawała sobie sprawę, że to zaraz zniknie. Najpierw się wystudzi jak niegdyś parująca lawa po eksplozji, a później już będzie zimna i oślizgła, by na końcu zniknąć. Zlać się w codzienności, jaka ich otaczała. Tylko niedługo później znów miała się obudzić i wybuchnąć. Tym razem szkody mogły być większe, bo i wybuch mocniejszy.
Zastanawiała się, dokąd ją to wszystko zaprowadzi. Jej rozterki rozrywały głowę. Miała wrażenie, jakby miliony insektów wżerały się w każdą komórkę nerwową i walczyły. Odejść? Zostać? Zrezygnować? Spróbować? Bilans zysków i strat. Ciekawość i przemożny strach. A on przecież niemal oszalał. Zalewał ją słowami, już nie kryjąc swojego szaleństwa, pożądania i pewności, że właśnie tego chce. I gdyby chodziło tylko o seks, o zwykłe rżnięcie dla rozładowania chuci… ale on chciał więcej. Chciał rozmawiać o wszystkim, poznać Justynę bliżej. Chciał obudzić się obok niej i patrzeć, jak śpi. Czuć jej spokojny oddech na skórze, obserwować, jak się budzi, strzepując z powiek resztkę snu. Chciał pojechać z nią dokądkolwiek i mieć ją obok siebie, na wyciągnięcie ręki. Mieć świadomość, że zamkną się gdzieś w hotelowym pokoju i będą delektować się swoją bliskością, odcięci od świata. Chciał smakować wspólne chwile. Snuł te wszystkie pragnienia, a one wdzierały się Justynie wprost do głowy i… serca. Wbiły się niczym sztylet.