Wyznania uległej #2: Dynamika – seria erotyczna BDSM - SheWolf - E-Book

Wyznania uległej #2: Dynamika – seria erotyczna BDSM E-Book

SheWolf

0,0

Beschreibung

"Wyznania uległej" to seria trzech opowiadań przedstawiających relację BDSM pełną emocji, dynamiki, zwrotów akcji i ognistego seksu. Druga część udowadnia, że relacja klimatyczna, jak każda inna, może być bardzo burzliwa. Bohaterka opowiada o ważnych momentach: o otrzymaniu obroży, namiętnym wyjeździe z Panem, negocjacji osobistych granic w ramach układu, o wiszącym nad obojgiem rozstaniu, a także o zakochaniu. A ono niesie ze sobą kolejne emocje i konsekwencje... Czy Pan odwzajemnia uczucia swojej "su"? Jak poradzi sobie ze zmianą znanej im dynamiki?

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern

Seitenzahl: 17

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



SheWolf

Wyznania uległej #2: Dynamika – seria erotyczna BDSM

 

Lust

Wyznania uległej #2: Dynamika – seria erotyczna BDSM

 

Cover image: Shutterstock

Copyright © 2023 SheWolf i LUST

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788727136424 

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

 

www.sagaegmont.com

Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.

Znów mi się śniłeś.

Znów byłeś blisko, choć nie na wyciągnięcie ręki.

Znów chciałam tylko z tobą trwać.

Nie potrafię zapomnieć. A tak bardzo chciałabym się uwolnić. Od wspomnień, niespełnionych oczekiwań i marzeń. Od bólu, jakim mnie nakarmiłeś. Od nadziei, którą nieustannie podsycałeś.

Ty nawet nie wiesz, jak bardzo mnie skrzywdziłeś. Jak bardzo poszarpałeś moje serce. Jak mocno zdeptałeś moją kobiecość, poczucie bycia cokolwiek wartą.

Zawiodłeś mnie. Zawiodłeś jako człowiek, jako mężczyzna, jako kochanek, jako przyjaciel. Ukazałeś swoje prawdziwe oblicze, odbierając wiarę w ludzi, w godność, w przyzwoitość.

Zachorowałam. Moja depresja przyszła wraz z twoim odejściem. I zbiera żniwo po dziś dzień.

Przeszłość czasami wraca z impetem. Uderza w tył głowy i powala na ziemię. Nie można się tego w żaden sposób spodziewać, nie da się tego przewidzieć. Można to przyjąć, zobaczyć, co się z nami dzieje, zaopiekować sobą i ruszyć dalej, gdy się jest gotową.

Można też utonąć w objęciach Pana i zapomnieć…

Dziś zachwycam się pięknem poranka. Uwielbiam patrzeć, jak słońce przebija się przez zieleń, która niemal wybucha w twarz. Jego promienie błądzą między liśćmi, a na zroszonych trawach skrzą się niczym najpiękniejszy diament. Uwielbiam zapach świeżo skoszonej trawy, a ten rozprzestrzenia się wszędzie. Kroczę więc powoli, chłonąc to, co daje świat.

Za chwilę minie rok od pierwszego spotkania z moim Panem. Czyżby rok był pieczęcią – w połączeniu z planowanym przez nas wyjazdem? Trudno wyobrazić sobie lepszy moment do świętowania.

Dokończyłam też artykuł. Dowiedziałam się, że leki przeciwdepresyjne SSRI, czyli te do wychwytu zwrotnego serotoniny, mają wpływ na odczuwanie przywiązania w związku, na angażowanie się, bliskość i trwałość relacji. Ludzie biorący SSRI często zgłaszają, że w ich związkach układało się dobrze, a później jakby przestali kochać. Wynika to z przyhamowania wydzielania dopaminy. Mam bardzo ambiwalentny stosunek do tej informacji, bo o ile wiem, że jest prawdziwa (poparta badaniami), mam z tym osobisty kłopot. Zastanawiam się, czy we mnie też to działa w ten sposób.