Karol Szalony - Aleksander Dumas ojciec - E-Book

Karol Szalony E-Book

Aleksander Dumas ojciec

0,0
3,49 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Karol Szalony ” to powieść z gatunku płaszcza i szpady. Jej akcja rozgrywa się w scenerii Francji przełomu XIV i XV wieku, za czasów panowania Karola VI Szalonego i jego żony Izabeli Bawarskiej.Karol VI, sprawujący rządy od 1380 r., popada w chorobę umysłową. Chorobę króla wykorzystują rywalizujący ze sobą książęta. Francja – dotąd bogata i niezależna – popada w konflikty wewnętrzne, wojnę domową, a w konsekwencji anarchię.Fabuła powieści obfituje w intrygi, spiski, mrożące krew w żyłach pojedynki, efektowne sceny batalistyczne, zdrady i miłostki.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Aleksander Dumas ojciec
Karol Szalony
Warszawa 2013
Słowo wstępne

Do godności historyka, tego „króla przeszłości”, przywiązane są przeróżne przywileje. Najwspanialszym z nich jest ten, że przebiegając swoje państwo, potrzebuje dotknąć tylko piórem ruin i trupów, aby odbudować pałace i wskrzesić ludzi. Na głos jego, jak na głos Boga, rozproszone kości odnajdują się między sobą, żywe ciało je pokrywa, świetne stroje je ubierają i na tej olbrzymiej dolinie Jozafata, na którą trzy tysiące wieków prowadziło swoje dzieci, wybierać on może, według swego kaprysu, wołać po imieniu tych, którym życie przywrócić pragnie, a wezwani natychmiast podniosą głowami swymi grobowe kamienie, rozwiną całuny i odpowiedzą, jak Łazarz Chrystusowi: „Oto jestem, panie, czego chcesz ode mnie?...” Prawda, że trzeba odwagi do zejścia w te głębie historii – potrzeba woli silnej, głosu potężnego do badania mar przeszłości, ręki pewnej i niedrżącej do spisywania wyrazów przez nie podyktowanych. Zmarli kryją czasem straszne tajemnice, które grabarz wraz z nimi w grobie zamyka. Włosy Dantego zbielały od opowiadania Ugolina, a oczy zachowały spojrzenie tak smutne i lica bladość tak śmiertelną, że gdy Wergiliusz znów go na powierzchnię ziemi wyprowadził – kobiety Florencji, odgadując skąd powrócił ten dziwny podróżny, pokazywały go synom swoim, mówiąc: „Widzicie tam oto tego człowieka, który idzie smutny i poważny? – On do piekieł zstępował!...” Do nas to przede wszystkim – nie biorąc w rachunek geniuszów – stosuje się to dantejskie i wergiliuszowe porównanie. Brama do królewskich podziemi w Saint-Denis, która przed nami ma się otworzyć, ma pewne podobieństwo z wrotami piekielnymi. Jeden i ten sam napis obu im służyć może i gdybyśmy mieli Wergiliusza i Dantego za przewodników, niedługo potrzebowalibyśmy szukać pośród dynastii królewskich, które zaludniają grobowce starego opactwa, aby znaleźć kilku zbójców i kilka ofiar, których nieszczęście godne jest litości. W olbrzymiej tej kostnicy jest prosty grobowiec z czarnego marmuru, na którym położone są obok siebie dwie figury kamienne. Jedna wyobraża mężczyznę, druga kobietę. Minęły cztery wieki, odkąd spoczywają tak jedna obok drugiej, z rękoma złożonymi do modlitwy. Mężczyzna prosi o wyjawienie przyczyny bożego gniewu, kobieta błaga o przebaczenie za swoją zdradę. To szaleniec i wiarołomna. Przez lat dwadzieścia szał jego i jej miłostki krwią broczyły Francję i nie bez wielkiej racji, ręka, która dokoła ich grobowca wyryła napis: „Tu leży król Karol «ukochany», VI tego imienia i królowa Izabella Bawarska jego żona”, dodała pod spodem: „Módlcie się za nich!” W Saint-Denis tedy, skoro tu już jesteśmy, otworzymy tajemne archiwa tego dziwnego panowania. Obok kilku stronic białych, spotkamy wiele innych krwią splamionych i wiele stronic czarnej żałoby. Bóg chciał, aby wszystko tu na ziemi nosiło te trzy barwy, uczynił bowiem z nich tarczę herbową człowieka, dając na niej dewizę: „niewinność, namiętność i śmierć”. A teraz otwórzmy księgę – jak Bóg otwiera życie – na białych stronach. I tak dość szybko dojdziemy do stronic krwi i żałoby!...

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!