Nasza wolność – lesbijski romans erotyczny - Annah Viki M. - E-Book

Nasza wolność – lesbijski romans erotyczny E-Book

Annah Viki M.

0,0

  • Herausgeber: LUST
  • Kategorie: Erotik
  • Sprache: Polnisch
Beschreibung

"Antonina zazdrościła Idzie takiego życia, o jakim sama marzyła. I gdy w końcu udało się jej wyrwać z zaściankowego świata, w którym jej przyszło egzystować do tej pory, Ida wymagała od niej walki o wolność naszą i waszą. A przecież ona już o tę wolność, o swoją wolność, zawalczyła. Dostała się na studia w Gdańsku i bez żalu porzuciła Olecko oraz znajomych, przed którymi udawała kogoś innego, niż była w rzeczywistości. Na pewno nie była zwykłą dziewczyną z małego miasteczka. – O tym, co jest moralnie naganne, to by ci na pewno powiedziała moja babcia po powrocie z kościoła. Ja jestem moralnie naganna. – Skrzywiła się. – Ty to jesteś nieprzyzwoicie piękna. – Ida złapała Antoninę za koszulkę i przyciągnęła do siebie, a następnie lekko przygryzła jej wargi. Dziewczyna pisnęła nieznacznie, lecz poddała się zabiegom Niny, która wysunęła swój język i badała jej miękkie usta. – I taka seksowna – szeptała. – Te krótkie włosy dodają ci zadziorności. – Przeciągnęła dłonią po jej włosach i jeszcze bardziej wpiła się w jej usta, delikatnie chwytając i ciągnąc włosy Niny." Co się stanie, gdy spotkają się dwie dziewczyny z całkiem różnych środowisk? Czy po wybuchu pierwszej namiętności będą umiały się dogadać? I co dla każdej z nich oznacza wolność? Poważna kłótnia sprawia, że się rozchodzą, ale może miłość potrafi łączyć pomimo podziałów?

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern

Seitenzahl: 21

Veröffentlichungsjahr: 2022

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Annah Viki M.

Nasza wolność – lesbijski romans erotyczny

 

Lust

Nasza wolność – lesbijski romans erotyczny

 

Zdjęcie na okładce: Shutterstock

Copyright © 2022 Annah Viki M. i LUST

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728194195

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

– No i nie będzie żadnego „żyły długo i szczęśliwie”, ha, ha, ha – powiedziała Antonina w przestrzeń i nawet się nie uśmiechnęła. Nie miała siły się uśmiechać. Stała nad oczkiem wodnym osiedla, na którym jeszcze niedawno mieszkała, i rzucała chleb kaczkom. Wiedziała, że nie powinna, ale to było kompulsywne. Pozostałość po kanapce, której nie miała siły zjeść. Nie przechodziła jej przez gardło. W kieszeni dżinsów zawibrował telefon i usłyszała charakterystyczny dźwięk kończącej się baterii. Pomyślała, że jeszcze tego jej brakowało, i zrezygnowana wyrzuciła cały trzymany w ręku chleb do kosza. A miało być tak pięknie…

***

Ida chodziła po mieszkaniu od ściany do ściany. Sama już nie wiedziała, kto miał rację. Może faktycznie przesadzała z tą wolnością? Podobało jej się takie życie: wyzwolonej dziewczyny z dużego miasta, która nie musi ukrywać się przed rodziną, może stać w pierwszym szeregu na marszu i krzyczeć głośno: „nigdy nie będziesz szła sama”. Przecież nie dla siebie. Ona miała wokół siebie pełną akceptację. Może czasem jakiś debil coś bąknął, ale zupełnie się tym nie przejmowała. Robiła to dla takich dziewczyn jak Ninka. A ta co? A ona nie rozumiała.

– Czy nie możemy po prostu żyć spokojnie? – pytała, kładąc swoją głowę z krótkimi, brązowymi włosami na kolanach Idy. Idka głaskała ją po tej głowie i mówiła spokojnie jak do dziecka.

– Ninuś, nie możemy. To jest moralnie naganne.

– Co jest moralnie naganne? – Antonina się poderwała, usiadła wyprostowana i spojrzała ze zdziwieniem na Idę.

– Brak reakcji, udawanie, że prawa kobiet, prawa osób nieheteronormatywnych i całej tęczowej społeczności nie są łamane. Nie umiem udawać, że tego nie ma. – Ida założyła blond włosy do ramion za ucho, odsłaniając delikatny profil, który tak bardzo podobał się Antoninie. Od pierwszego ich spotkania nie mogła oderwać wzroku od kremowej skóry dziewczyny, jej drobnego, prostego nosa i wąskich ust, których kąciki unosiły się lekko w górę, dzięki czemu Ida wyglądała ciągle na zadowoloną. Zresztą taka była. Bo czym może martwić się dziewczyna, która ma wszystko? – Martwię się, dokąd to wszystko zmierza – kontynuowała swój wywód Ida – rozumiesz?