Pokaz mody i namiętności – opowiadanie erotyczne - Black Chanterelle - E-Book

Pokaz mody i namiętności – opowiadanie erotyczne E-Book

Black Chanterelle

0,0
0,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
  • Herausgeber: LUST
  • Kategorie: Erotik
  • Sprache: Polnisch
  • Veröffentlichungsjahr: 2022
Beschreibung

Sylvia, doświadczona modelka, otrzymuje propozycję uczestnictwa w wyjątkowo intrygującym pokazie mody. Jako że w ostatniej chwili decyduje się pójść w nim na zastępstwie, nie zdaje sobie sprawy z charakteru, formy ani szczegółów imprezy. Słysząc o "erotycznym pokazie", spodziewa się prezentacji luksusowej, seksownej bielizny lub bardzo wyzywających kreacji, lecz jej najśmielsze oczekiwania zostają błyskawicznie przekroczone, gdy okazuje się, że tego wieczoru weźmie udział w lubieżnym performansie na wybiegu...-

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Black Chanterelle

Pokaz mody i namiętności – opowiadanie erotyczne

 

Lust

Pokaz mody i namiętności – opowiadanie erotyczne

 

Zdjęcie na okładce: Shutterstock

Copyright © 2022 Black Chanterelle i LUST

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728323878

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

Sylvia uwielbiała chaos nabrzmiewający stopniowo przed każdym pokazem mody. Dzisiejszy wieczór nie należał do wyjątków.

Hala wypełniała się po brzegi pięknymi kobietami, które krzątały się wokół, lawirując od stylistów przez makijażystów po fryzjerów. Niektóre były w samej bieliźnie, inne w połowiczym makijażu lub z burzą włosów wymagającą okrzesania. Wszystkie z nich łączyła jedna cecha: dobry nastrój. Mimo że modeling dla większości z nich stanowił pracę na pełen etat, to żadna nie skrywała swojej radości. Przecież to pokaz najnowszej kolekcji słynnego włoskiego projektanta! Olbrzymia szansa, świetny zarobek, kopniak na rozkręcenie kariery, niesamowity dodatek do portfolio, a także okazja na zaprezentowanie się przed całą śmietanką świata mody. Nawet Sylvia, mimo długiego stażu w branży i wielu udanych pokazów, poczuła wesołe motylki w brzuchu, kiedy otrzymała telefon informujący o zaakceptowaniu jej kandydatury. Rok temu zerwała swój kontrakt z elitarną agencją i wykorzystała zdobyte wtyki, znajomości oraz wypracowaną renomę, by kontynuować pracę jako modelka freelancerka. Dzięki temu zyskała swobodę, wolność i pewnego rodzaju kontrolę nad swoim życiem. Nie musiała martwić się o nadmiar obowiązków, zaniżone pensje czy niezdrową presję, z jaką zmagała się, pracując na kontrakcie. Teraz była panią swojego losu – podróżowała do stolic mody i samodzielnie szukała interesujących ofert. Na przekór przestrogom koleżanek ani razu nie pożałowała tej decyzji.

Kiedy fryzjerzy uporali się z jej brązowymi włosami, stylizując je w swobodne fale, przyszła pora na makijaż. Z radością zauważyła, że przy lustrach zwolniło się wolne miejsce tuż obok jej przyjaciółki po fachu, Elise. Przywitała się z nią buziakiem w policzek, uważając, by przypadkiem nie uszkodzić jej starannie nałożonego różu, po czym rozsiadła się w fotelu, oczekując nadejścia wizażystki.

Potem, delektując się kubkiem gorącej kawy przyniesionym przez organizatora pokazu, rozpoczęła proces przerabiania swojej urodziwej twarzy na bóstwo. Kosmetyki również były markowe, produkowane przez filię domu mody – przez co zarówno ich cena, jak i jakość stanowiły towar luksusowy.

– Wiesz, wpadło mi ostatnio ciekawe zlecenie – zagaiła Elise, kiedy wizażystka artystycznie podkreślała jej czarne, wąskie brwi.

– Oho, znowu surrealistyczna wystawa od studentów? – odparła z przekąsem Sylvia. Będąc jeszcze w agencji, nie miała zbyt wielkiego wyboru i niejednokrotnie szła w pokazach ubrana w dziwaczne kreacje stanowiące zlepek abstrakcyjnych kolorów i kształtów.

– Nie, nie. Nie tym razem. – Elise się zaśmiała z charakterystyczną chrypką. Mimo bycia ekskluzywną modelką o azjatyckiej urodzie lubiła sobie poimprezować. Nawet bardzo. Ale to właśnie jej zmęczoną, niewyspaną, lekko skacowaną twarz tak bardzo kochali fotografowie high fashion. Była dla nich inspiracją.

– Czyli gruba ryba. Ktoś z magazynu?

– Hmmm, poniekąd. To pokaz bielizny. I ciała.

– No, trzeba było tak od razu. Luksusowa bielizna, która zakrywa mało, a kosztuje więcej niż mój czynsz. Zgadłam?

– Pewnie tak. Chodzi o to, że ten pokaz to taki bardziej performance. Bo to bielizna erotyczna.

– Jak bielizna może być erotyczna? Przecież jej najważniejszą funkcją jest to, by wyglądała ładnie, zanim ktoś ją z ciebie ściągnie – zdziwiła się Sylvia w trakcie nakładania cieni na powieki.