Pokój do wynajęcia - J. Mal - E-Book

Pokój do wynajęcia E-Book

J. Mal

0,0
1,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Mariusz Felczykowski, 34-letni architekt, po tragicznej śmierci narzeczonej przechodzi załamanie nerwowe. Zrozpaczony, zamyka się w czterech ścianach, izolując od otoczenia. Trudna sytuacja finansowa zmusza go do podjęcia decyzji o wynajęciu pokoju we własnym mieszaniu. W odpowiedzi na ogłoszenie zjawia się tajemnicza Marta Tereszczuk, studentka farmacji. Wkrótce lokatorzy zaprzyjaźniają się, a nawet zaczyna rodzić się pomiędzy nimi głębsze uczucie. Mariusz nie jest jednak świadom, że Marta prowadzi z nim podwójną grę, ukrywając swoje prawdziwe intencje. Tymczasem w niewyjaśnionych okolicznościach umiera sąsiad, mieszkający na tym samym piętrze. A to dopiero początek serii dziwnych zaskakujących zdarzeń...J. MalUrodziłam się pewnego zimowego poranka, 24 lata temu. Odkąd pamiętam, zawsze lubiłam pisać. Przez lata pisanie stało się moją pacją – często zaniedbywaną i porzucaną na rzecz innych zajęć. Na co dzień nie stronię od dobrej książki i muzyki. Jestem studentką psychologii.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB

Veröffentlichungsjahr: 2013

Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Pokój do wynajęcia

J. Mal

© Copyright by J. Mal

Projekt okładki: J. Mal

ISBN 978-83-7859-174-0

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości

bez zgody wydawcy zabronione

Wydanie I 2013

Konwersja do epub A3M Agencja Internetowa

– Kochanie, pośpiesz się! Mieliśmy wyjechać przed południem, a dochodzi pierwsza. Na Boga, ile czasu potrzeba kobiecie na ubranie i zrobienie makijażu! – westchnął Mariusz z udawanym żalem nad tą niezwykle dziwną mentalnością osób płci żeńskiej, która nawet w tak kryzysowej sytuacji każe im przesiadywać przez długie godziny w łazience.

– Na twoim miejscu zaczęłabym się powoli przyzwyczajać – mrugnęła znacząco do syna znad gazety pani Felczykowska- dopiero zobaczysz, co będzie po ślubie. – Domyślam się, niestety – powiedział z tajemniczym uśmiechem, załamując ręce w dramatycznym geście.

– Czyżby ktoś tutaj rozmawiał o mnie? – W drzwiach łazienki stanęła młoda kobieta o gęstych, brązowych, nieco rudawych włosach, ciepłych brązowych oczach i figlarnym, dziewczęcym uśmiechu.

Mariusz przypomniał sobie dokładnie owy lipcowy wieczór, kiedy to prawie trzy lata temu ujrzał ją po raz pierwszy. Wpatrywał się zauroczony w swą wybrankę, najukochańszą i najbardziej wyjątkową osobę na świecie, której w całości powierzył swe żywo bijące serce, uczucia i myśli. Przeszył go dreszcz niejasnego i cudownego szczęścia, gdy uświadomił sobie, że oto za miesiąc ogłosi wszystkim wszem i wobec, że właśnie z tą kobieta pragnie odtąd dzielić całe życie aż po kres swoich dni, na dobre i na złe. Magda zaś odpłaciła mu tym samym czułym spojrzeniem, uśmiechając się do niego promiennie. Jeszcze nie wiedział o tym, że ta krótka scena miała na zawsze zapaść mu w pamięci i że będzie do niej powracał w momentach największej rozpaczy, a niewyraźna i jakby odrealniona twarz narzeczonej stanie się jedynym dowodem na to, że kiedyś był szczęśliwy…