3,49 €
Wyspy Szczęśliwe to miejsca, ludzie i ich historie.Książka opisuje życie w prosty sposób, bez koloryzacji i upiększeń. Główna bohaterka tej guasi-autobiograficznej powieści oprowadza nas po Europie, Afryce i Azji, poznajemy bliżej kulturę islamu, ale i realia życia w Polsce. To oczyma autorki patrzymy na świat, który przy całej jego wielkości i kolorycie staje się światem prywatnym, miejscem do życia.Wyspy Szczęśliwe to przede wszystkim krainy wspomnień własnych namiętności....
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Veröffentlichungsjahr: 2015
Beata Katarzyna Tyszkiewicz
Wyspy szczęśliwe
© Copyright by
Beata KatarzynaTyszkiewicz & e-bookowo
Projekt okładki: Andrzej Maria Tyszkiewicz
ISBN 978-83-7859-598-4
Wszystkie postacie w tej książce są nieprawdziwe, a wszelkie podobieństwa przypadkowe.
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: [email protected]
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie II 2015
Bo każdy ma takie miejsca, wyspy, na które chciałby pojechać i żyć tam szczęśliwy.
To, co jest, już było, a to, co ma być kiedyś, już jest, czy ja jestem pełna sprzeczności? Sama siebie do końca nie znam, zmieniam się ciągle, otworzyłam się na życie. To widać w moich oczach? Byłam w gruncie rzeczy bardzo samotna i nieświadoma własnego erotyzmu i nagle odkryłam inną stronę życia, tę mroczną, o której istnieniu nie miałam pojęcia, a teraz mam.
Szczęście. Myślę, że to my sami w ogromnym stopniu stwarzamy sobie własne szczęście lub nieszczęście i wtedy cierpimy lub przeżywamy radość wobec życia i wobec partnera.
Tyle ludzi na świecie jest nieszczęśliwych i samotnych. Dlaczego?
Lotnisko Menara w Marrakeszu. Do odlotu do Szwajcarii została godzina. I co dalej? Zastanawiam się, co teraz powinnam zrobić ze swoim życiem. Mężczyzna, z którym byłam związana ostatni rok, został zabity. Nie chcę zostać w Marrakeszu, muszę jak najszybciej zapomnieć. Wracam do domu, do Lozanny, ale tam nikt na mnie nie czeka. Myślę o Andre, co robi, czy ułożył sobie życie od nowa, czy ja go jeszcze obchodzę? Zadręczam się tym, myśląc o nim godzinami, tysiącami stęsknionych oddechów i pragnień.
Tak naprawdę nigdy o nim nie zapomniałam i nie było dnia, żebym o nim nie myślała, ale on o tym nie wie. Chciałabym, żeby był tu ze mną. Piszę do niego pierwszego esemesa, potem następnego i następnego. Odpisuje „czego chcesz ode mnie”, „pewnie pomyliłaś telefony”, „pisz do swojego chłopaka”. Odpisuję mu, że nie pomyliłam numeru telefonu, ale jego już nie ma.
Odprawa. Mam tylko podręczny bagaż. W końcu startujemy. Łykam tabletkę na uspokojenie i wpadam w błogi sen. Pobudka – lotnisko w Genewie. Teraz tylko taksówka i Lozanna.
Nikt na mnie nie czeka, bo kto ma czekać? Dom jest pusty i cichy, sprawia wrażenie, jakbym go opuściła wczoraj. Wychodzę na ogród. Jest wieczór, wszystko pachnie, ogród i dom żyją własnym życiem, czy człowiek jest, czy go nie ma. Samotnie otwieram butelkę wina i pozwalam sobie na papierosika, a może dwa. Zaczynam pisać do Andre e-maile i esemesy, chcę, żeby mnie przytulił i powiedział, że to wszystko tylko mi się przyśniło. On odpisuje „odwal się ode mnie” albo „daj mi spokój”. I tak całą noc. Piszę do niego, że go bardzo kocham, czy tego chce, czy też nie, myślę o nim. Andre jest nieugięty i zły na mnie, więc pisze mi „głupia jesteś i tyle, ty i twoja złota klatka, ty chcesz ciągle rozrywki i uwielbienia, pierdol się, ty najpiękniejsza”. Odpisuję mu, wystukując literę po literze: „ja chcę być z tobą, głupku”, bo wszystko się zmienia, widzenie świata i postrzeganie ludzi. Odpisuje mi „wal się”. Czuję się smutna i nieszczęśliwa. Tak strasznie do ciebie tęsknię, Andre. Ale czy człowiek może być szczęśliwy sam ze sobą? Ale to jest trudne, nie chciałabym być nigdy samotna i chcę żyć z poczuciem spełnienia. Piszę do Andre, żeby ruszył dupę i przyjechał do mnie, będę czekać na niego codziennie. Andre odpisuje „odpierdol się!”. Czy naprawdę nie da się zapomnieć, nawet jeśli dwie strony bardzo tego chcą? Nie chcę nikogo widzieć, chcę być sama. Wiem, że przyjedzie. Andre potrzebuje czasu, przyjedzie, wiem to przecież, jestem jego pragnieniem, a on jest moim pragnieniem, jest moim całym życiem.