Erhalten Sie Zugang zu diesem und mehr als 300000 Büchern ab EUR 5,99 monatlich.
"– Dostałem dziś wieści – oznajmił nagle. – Jakie? – zainteresowałam się. Ku mojemu zdumieniu na twarzy Alexa nie było podekscytowania. – Czy to złe wieści? – Nie do końca. A raczej nie powinny być złe. Mój ojciec wybrał dla mnie żonę. Wiadomość, którą powinnam odebrać obojętnie, jednak mnie zabolała. Wiedziałam, że zaprzyjaźniłam się z księciem, jednak to ukłucie w sercu podejrzanie przypominało zazdrość, a to nie powinno mieć miejsca. Żeby to ukryć, szybko przywołałam na twarz uśmiech. – To doskonale, gratulacje – powiedziałam nieszczerze. Alex się nie uśmiechnął. – Może ci się spodoba? – Nie sądzę – odparł. – Jest inna kobieta, na której mi bardziej zależy. Ach, a więc to tak. Też miał wziąć ślub z kimś, kogo nie kocha. Zatem jest nas dwoje. Ale kim jest ta druga kobieta? Nigdy nie wspominał, że jest ktoś taki. Zazdrość w mojej duszy wzrosła. – Przykro mi – szepnęłam. – Nie ma szans, żebyś ożenił się z tamtą kobietą, która jest bliższa twojemu sercu? – Niestety nie. Ona też jest obiecana innemu. Powiedział to takim tonem, że dopiero teraz przyjrzałam mu się uważniej. Wpatrywał się we mnie z intensywnością, jakiej u niego nie znałam. W jego oczach był żal, tęsknota, żarliwość i pragnienie. Dopiero teraz połączyłam fakty. Serce zabiło mi mocniej." Pierwsze opowiadanie z cyklu "Córka króla" autorstwa Nadii Drozd. W życiu księżniczki Charlotte zbliża się moment, kiedy będzie musiała postawić dobro królestwa ponad swoim. Gdy spotyka swojego przyszłego męża, początkowo jest zachwycona, wkrótce jednak poznaje jego prawdziwe oblicze. Tymczasem jego młodszy brat, już też obiecany innej, zaczyna wzbudzać w niej niepożądane emocje, a oczywiste wybory stają się coraz mniej oczywiste…
Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:
Seitenzahl: 35
Veröffentlichungsjahr: 2022
Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:
Nadia Drozd
Lust
Córka króla 1: Sekretna namiętność – opowiadanie erotyczne
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2022 Nadia Drozd i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728130124
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
Westchnęłam cicho, gdy jego ramiona przyciągnęły mnie bliżej. Tutaj zawsze czułam się bezpieczna, jak w domu. Uniosłam wzrok i spojrzałam w jego oczy. Ciepłe i czułe, uśmiechały się do mnie. Uśmiech skrywał się także w kąciku jego ust. Wpatrywał się we mnie z taką miłością i zachwytem, że aż się zarumieniłam i spuściłam wzrok. Wiedziałam, że przy nim nie muszę się niczego bać, ale mimo to mnie onieśmielał. Poczułam, jak delikatnie odgarnia mi zagubiony kosmyk włosów z policzka, i odruchowo skłoniłam twarz w stronę jego dłoni. Jego ręka powędrowała niżej, na moją szyję i kark, wywołując u mnie dreszcz. Sam ten niewinny dotyk sprawił, że moja krew zaczęła szybciej krążyć w żyłach.
Jego dłoń zsunęła się jeszcze niżej, na tasiemki na dekolcie związujące moją suknię. Powolnymi, lecz wprawnymi ruchami jego zwinne palce zaczęły je rozwiązywać. Ku mojemu zaskoczeniu moje onieśmielenie – zamiast wzrosnąć – zupełnie zniknęło i zostało zastąpione… niecierpliwością. W końcu suknia, nietrzymana już niczym, zsunęła się na podłogę. Na moich odkrytych teraz ramionach, udach i brzuchu pojawiła się gęsia skórka. Moje sutki stwardniały z chłodu i pożądania. Z nową pewnością siebie uniosłam wzrok, żeby znów spojrzeć mu w oczy…
…i się obudziłam. Byłam sama; komnatę spowijał mrok, którego nie dawał rady rozświetlić dogasający żar kawałków drewna w palenisku. Wysokie okna zasłaniały grube zasłony, ale wiedziałam, że na zewnątrz jest jeszcze ciemno. W pomieszczeniu panował lekki chłód, jednak nie odczuwałam go w tak dotkliwy sposób. Wręcz przeciwnie, sen sprawił, że było mi gorąco i cała drżałam. Odgarnęłam na bok grubą kołdrę z pierza i usiadłam na łóżku, opuszczając stopy na kamienną podłogę, zasłoniętą skórami zdjętymi z upolowanych przez mojego ojca dzików. Bogato zdobiona komnata godna była księżniczki. Wpatrzyłam się w kominek, w którym z rzadka jeszcze strzelił jakiś węgielek.
Zawsze budziłam się właśnie w tym momencie. Nigdy nie było mi dane zostać we śnie dłużej, żeby przekonać się, co się stanie. Zawsze mnie to ciekawiło i z napięciem czekałam na dalszą część. Te sny budziły we mnie nietypową dla mnie ekscytację i sprawiały, że czułam nieznane, narastające gorąco w dole brzucha. Powtarzały się regularnie, ostatnio coraz częściej. Nie byłam pewna, co one znaczą. Całą moją wiedzę o takich rzeczach czerpałam z podsłuchanych rozmów służących, które milkły, gdy tylko orientowały się, że słucham. Strzępki dyskusji o ich mężach i o tym, co się dzieje w ich sypialniach, nie wystarczały, żebym mogła złożyć je w całość. Nikt też nie chciał odpowiadać na moje pytania. Służące dygały i ze wzrokiem wbitym w podłogę tylko powtarzały, że nie wolno im o tym mi mówić. Nie ulegały, nawet gdy groziłam im, że poskarżę się ojcu. Gdy pewnego razu dręczona nieznośną ciekawością wreszcie sama poszłam zapytać mojego ojca, czyli króla, on zbył moje pytania krótkim „dowiesz się, gdy będziesz starsza”. Co to miało znaczyć? Byłam przecież już prawie dorosłą kobietą. Nie miałam kogo innego zapytać. Nie wiedziałam, co to za tajemnica, o jakiej nikt nie chce mi powiedzieć. Jeszcze parę lat temu podzieliłabym się tym z moją siostrą. Rebecca była starsza ode mnie o trzy lata. Całe życie byłyśmy ze sobą bardzo blisko, byłyśmy swoimi najlepszymi przyjaciółkami. Zawsze my dwie przeciwko reszcie świata. Od najmłodszych lat razem, ukrywające się przed ojcem, gdy nadchodziła pora, by wracać do zamku. Bawiące się w berka w zamkowych ogrodach. Biorące konie ze stajni i uciekające przed strażnikami, którzy mieli za zadanie zawsze nam towarzyszyć. Rebecca pierwsza podzieliła się ze mną wiadomością, gdy syn doradcy króla, który zawsze się jej podobał, wreszcie ją pocałował. Chichoczące dziewczynki skryte w zakamarkach zamku, plotkujące o chłopcach.