Czarci dom 2: Leśniczy i wilk – seria erotyczna - Catrina Curant - E-Book

Czarci dom 2: Leśniczy i wilk – seria erotyczna E-Book

Catrina Curant

0,0

Beschreibung

"– A gdybym powiedział, że to drewno może poczekać, ale koc jest kawałek dalej? – zapytał, a ona go pocałowała. Miał przyjemne usta, mocne, męskie. Całował delikatnie, przytulając ją lekko, jakby bojąc się, że może jej coś zrobić. Nie ubrała stanika, a teraz czuła, jak sutki drażniąco ocierają się o materiał.– A ładny jest? Ten koc? – wyszeptała mu w usta. Pociągnął ją dalej, szybko, tak że niemal biegli. Łąka nie była duża, a ona zorientowała się, że on też się przygotował. Romantyk, mimo wszystko romantyk. Zobaczyła kosz piknikowy i koc w kratę. Bawiło ją to, a jednocześnie fascynowało. Myślała, że romantycy wyginęli, a tu, w środku lasu, trafiła na jednego, który teraz patrzył na nią badawczo."Drugie opowiadanie z cyklu "Czarci dom" autorstwa Catriny Curant. Julia walczy ze swoimi snami i domem, w którym zamieszkała. Tymczasem bardzo realny mężczyzna z sąsiedztwa wydaje się nią tak samo zainteresowany nią jak ona nim. Czy przystojny leśniczy będzie tym, kogo szuka w życiu, czy tylko przelotnym romansem? Być może, chociaż postać ukryta w szkicowniku w dalszym ciągu zaprząta jej myśli. Jak w tym wszystkim odnajdzie się młoda dziewczyna i gdzie jest miejsce na wilka w jej życiu?O serii: Co kryje się w starym domu w środku lasu? Pożądanie krąży jej w żyłach jak trucizna, która zatruwa zdolność odróżniania jawy od snu. A może sny tak naprawdę są jawą? Julia zawsze miała problemy z nawiązywaniem znajomości i relacji, samotność jej odpowiada, więc gdy dostaje w spadku stary dom, uznaje to za zrządzenie losu. Pakuje cały dobytek i Bohuna – wielkiego kocura – i wprowadza się do ruiny po ciotce, którą ledwo znała. Sielanka przestaje być sielanką, gdy okazuje się, że dom jest zamieszkany, a dziki lokator absolutnie nie chce z nią mieszkać. Nie wie, czym jest: wytworem umysłu, duchem czy demonem, który bawi się jej snami, ale oprócz niechęci, którą do siebie czują, pojawia się też pożądanie, któremu nie potrafią się oprzeć. Dodatkowo coś czai się w lesie, a mieszkańcy z lękiem opowiadają o starej Kruczycy.Czarci Dom skrywa wiele tajemnic, a Julia niebawem pozna te mroczniejsze oraz te, które rozpalą jej krew...

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern
Kindle™-E-Readern
(für ausgewählte Pakete)

Seitenzahl: 23

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Catrina Curant

Czarci dom 2: Leśniczy i wilk – seria erotyczna

 

Lust

Czarci dom 2: Leśniczy i wilk – seria erotyczna

 

Zdjęcie na okładce: Shutterstock

Copyright © 2022 Catrina Curant i LUST

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728113677

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

Obudziła się ze zdrętwiałymi ramionami. Bohun siedział na stole i miauczał, domagając się uwagi. Dopiero po chwili zauważyła, że przyniósł jej mysz, którą położył dumnie przed sobą. Wciągnęła gwałtownie powietrze, odsuwając się.

– Piękna – stwierdziła bez przekonania, za to z lekkim obrzydzeniem, a on miauknął wyraźnie zadowolony i zeskoczył. Zastanawiała się, czy jak ją wywali, to kot poczuje się urażony i zrobi awanturę, ale postanowiła zaryzykować. Schowała mysz w chusteczkę i wymknęła się na dwór. Deszcz już nie padał, ale ziemia była wilgotna. Gdzieniegdzie widziała kałuże, woda szybko wsiąkała w przesuszoną glebę. Przebiegła boso kilka kroków i wykopała mały dołek, po czym włożyła tam lekko zakrwawione ciałko. – Przykro mi – powiedziała cicho, przyklepując je ziemią.

Dotąd mieszkała w bloku, kot nie wychodził i co najwyżej patrzył z nienawiścią na ptaki; teraz zaś musiała liczyć się z tym, że był zwinnym mordercą, który – jak widać – postanowił podzielić się z nią zdobyczą. Czuła się z tym dziwnie, ale jednocześnie wiedziała, że taka jest kocia natura i nie da się jej zmienić. Był drapieżnikiem, a te polują.

Stanęła i spojrzała na dom. Był piękny. Może dach potrzebował uzupełnienia dachówek, ganek nowych desek, a ściany malowania, ale i tak ją zachwycał. Jej miejsce na świecie. Czuła radość, która mieszała się ze strachem. Bała się tego, co tworzył jej umysł. Jakby w odpowiedzi na ten strach poczuła palącą potrzebę rysowania. Kiedyś często szkicowała, ale przestała, bo w szkole twierdzono, że jej rysunki są straszne, niepokojące. Miała na ten temat kilka rozmów ze szkolnym pedagogiem i nawet przez kilka tygodni zmuszała się do rysowania radośniejszych rzeczy, aby dano jej spokój. Zadziałało, ale całkowicie straciła ochotę do szkicowania. Teraz czuła, jak palce ją świerzbią, domagając się ołówka, jakby doskonale pamiętały jego kształt i to, jak wielką ulgę przynosiło przeniesienie wizji ze snów na papier.

Szukała długo, aż w końcu znalazła stary szkicownik w jednym z kartonów. Wyrwała w złości kartki, na których były uśmiechnięte twarze z bajek, i usiadła na łóżku. Zarys jego ramion, ich ostrość, gra mięśni, piękny obojczyk. Próbowała uchwycić twarz, brwi jak jaskółcze skrzydła, dziwnie zakończone uszy, niedbale wpadające w oczy włosy. Rysowała w amoku, z uśmiechem igrającym w kąciku ust; nie zdając sobie z tego sprawy, wyciągnęła język i przygryzła go lekko zębami.