Czarci dom 3: Zagubiona w lesie – seria erotyczna - Catrina Curant - E-Book

Czarci dom 3: Zagubiona w lesie – seria erotyczna E-Book

Catrina Curant

0,0

Beschreibung

"– Co to było? Czym jesteś, jak... – zaczęła, a on wstał i zaczął iść, nie zwracając na nią uwagi. – Gdzie idziesz? – Podbiegła do niego, bała się zostać sama.– Do domu – warknął, nie patrząc w jej stronę. Ręką trzymał rozdarty bok.– Do jakiego? – Złapała go za nadgarstek. Zatrzymał się i zrobił krok w jej stronę, tak że niemal stykali się ciałami.– Do tego, z którego miałaś się wynieść. – Zmrużył oczy. – Ale jak widać, nie posłuchałaś i mam cię dalej na karku.– To po co mnie ratowałeś?! – krzyknęła, jego bliskość działała na nią dziwnie. Mieszanka niepokoju, pragnienia i ciekawości sprawiała, że z trudem powstrzymała się przed wyciągnięciem dłoni i pogłaskaniem jego idealnie gładkiej skóry. Usta mu zadrżały, lekko wygiął się do góry lewy koniuszek ust.– Bo nieźle całujesz.Poczuła, jak ogon strzela ją w tyłek, a jego dłoń łapie za koszulkę i przyciąga."Trzecie opowiadanie z cyklu "Czarci dom" autorstwa Catriny Curant.Las nie jest groźny, prawda? Ale to, co w nim mieszka, może takie być. Julia gubi się w lesie, w lesie, który zdaje się robić wszystko, aby powstrzymać ją przed ucieczką. Im głębiej wchodzi, tym wrażenie, że jest obserwowana, robi się mocniejsze. Panika zaczyna zajmować miejsce rozsądku, a gdy niebezpieczeństwo zdaje się zbyt bliskie, pojawia się ratunek. Tylko czy aby na pewno tym jest?O serii: Co kryje się w starym domu w środku lasu? Pożądanie krąży jej w żyłach jak trucizna, która zatruwa zdolność odróżniania jawy od snu. A może sny tak naprawdę są jawą? Julia zawsze miała problemy z nawiązywaniem znajomości i relacji, samotność jej odpowiada, więc gdy dostaje w spadku stary dom, uznaje to za zrządzenie losu. Pakuje cały dobytek i Bohuna – wielkiego kocura – i wprowadza się do ruiny po ciotce, którą ledwo znała. Sielanka przestaje być sielanką, gdy okazuje się, że dom jest zamieszkany, a dziki lokator absolutnie nie chce z nią mieszkać. Nie wie, czym jest: wytworem umysłu, duchem czy demonem, który bawi się jej snami, ale oprócz niechęci, którą do siebie czują, pojawia się też pożądanie, któremu nie potrafią się oprzeć. Dodatkowo coś czai się w lesie, a mieszkańcy z lękiem opowiadają o starej Kruczycy.Czarci Dom skrywa wiele tajemnic, a Julia niebawem pozna te mroczniejsze oraz te, które rozpalą jej krew...

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern
Kindle™-E-Readern
(für ausgewählte Pakete)

Seitenzahl: 22

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Catrina Curant

Czarci dom 3: Zagubiona w lesie – seria erotyczna

 

Lust

Czarci dom 3: Zagubiona w lesie – seria erotyczna

 

Zdjęcie na okładce: Shutterstock

Copyright © 2022 Catrina Curant i LUST

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728113905

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

Otworzyła oko, ale się nie ruszyła. Szczeniak wtulał się w jej brzuch, kot leżał na jej nogach, a ona uświadomiła sobie, że nie śniła. Westchnęła cicho, próbując dojść do tego, czy było to westchnięcie ulgi, czy żalu, że jej nocny gość się nie pojawił. Ciekawiło ją, co zadziałało: szałwia czy fakt, że pierwszy raz od dawna uprawiała seks i zasypiała spokojna. Cokolwiek to było, sprawiło, że jej sny stały się prozaiczne i nudne – urywki wspomnień wymieszane z kawałkami dnia. Ruszyła się kontrolnie, wszystko ją bolało, poparzone nogi piekły, a czekała ją jeszcze wyprawa do lasu. Jęknęła cicho i się podniosła. Kot zeskoczył, a szczeniak praktycznie spadł – nie zdążyła go złapać, zawarczał i uciekł pod łóżko.

– Dzikus – mruknęła i zajrzała do niego, ale siedział i powarkiwał; na szarym pysku miał kłębki kurzu. – Śniadanie będzie w kuchni, cwaniaku.

Umyła zęby, ogarnęła się, a potem dołożyła do misek, kociej i psiej, pozbywając się reszty mięsa, jakie kupiła na tydzień. Absolutnie nie wiedziała, co zrobić z psem, który jakimś cudem zdawał się dogadywać z Bohunem – kotem, który gdy przychodziły do niej znajome z małymi psami, atakował je z pełną zajadłością, zastraszając i terroryzując z kocią złośliwością i wzgardą. Tutaj komitywa wydawała się pełna, więc wzruszyła ramionami, wpakowała bułkę i butelkę wody do plecaka, a po zastanowieniu wrzuciła tam też środek na komary i baton czekoladowy. Na dworze unosiła się jeszcze mgła, dzień zaczynał się leniwie, ale Julia wiedziała, że taki nie będzie. Złapała szczeniaka i wyniosła na chwilę na dwór. Małe zęby wbiły jej się boleśnie w przedramię, ale gdy położyła go na trawie, nie odbiegł od razu, dał się pogłaskać.

– Sikaj tu – poprosiła i usiadła na ganku. Patrzyła, jak nieufnie ogląda podwórko, nasłuchuje, a gdy wreszcie zrobił, co miał zrobić, uśmiechnęła się zadowolona. Potem ganiała go dłuższą chwilę, ale wreszcie dopadła i zaniosła do domu, ewidentnie niezadowolonego.

Bohun patrzył na nią swoim znudzonym wzrokiem, rozciągnięty na parapecie, z którego musiała pościągać kwiaty, bo uparcie i z premedytacją strącał doniczki.