2,49 €
Kolejny cykl opowiadań o codziennym życiu i niecodziennych sytuacjach autora zbioru Single – męski świat. Tym razem motywem przewijającym się we wszystkich opowiadaniach jest motyw śmierci, czasu i życia. Opowiadania nie są mroczne, pesymistyczne – wręcz przeciwnie - mnóstwo w nich afirmacji zwykłym codziennym życiem, radości, ludzkiej witalności. Każde opowiadanie jest inne, porusza inny problem, ale wywołuje sympatię do przedstawianych osób. Walory zbioru opowiadań „Ludzkie zdjęcie”, to sprawnie opisane stany emocjonalne, motywacja bohaterów. Zaskakuje przede wszystkim podejście głównych postaci do życia i relacji damsko-męskich, dzięki czemu postacie nie są jednakowe i schematyczne. Każda jest inna, indywidualna, każda dokonuje innych wyborów, które powodują zaskakujące konsekwencje. Wszystkie zmuszają czytelnika do refleksji: czy to co widzimy jest takie w rzeczywistości?W opowiadaniu „Dobry glina” poznajemy tragiczną historię policjanta drogówki, który chciał być miły, a zapłacił za to najwyższą cenę. Tytułowe „Ludzkie zdjęcie” pokazuje jakie mogą mieć konsekwencje nasze czasem nie do końca przemyślane działania. Jest to opowieść o fotoreporterze, który jednym zdjęciem zmienił czyjeś życie… „Niezła bryka” to historia używanych samochodów, opowieść, której wolelibyśmy nie wysłuchać kupując w komisie sprowadzone auto. „Wielki kontrakt” z kolei doprowadzić może do nieprzewidywalnej katastrofy.W opowiadaniach Martina Crossa konsekwencje działań bohaterów splatają się w misterną nić wzajemnych powiązań międzyludzkich. Z pozoru przypadkowe zdarzenia okazują się być elementami skomplikowanej układanki, jaką jest życie.Martin Crossrocznik 1968, Wielkopolanin, absolwent Uniwersytetu Łódzkiego i Wyższej Szkoły Handlowej w Warszawie. Realizuje się w trzech projektach: krótkich opowiadaniach obyczajowych, dłuższych nowelach fantastycznych i długich thrillerach. Pracuje w instytucjach samorządowych. W dniu jego 44 urodzin Majowie zaplanowali koniec świata...
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Veröffentlichungsjahr: 2012
Martin Cross
Ludzkie zdjęcie
© Copyright by Martin Cross & e-bookowo
Projekt okładki: Martin Cross
ISBN 978-83-7859-087-3
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl
Kontakt:[email protected]
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.
Gdy dobrze się bawimy, nie zdajemy sobie sprawy,
że nieistotne zdarzenie może ten nastrój szybko zmienić.
Łódzkie, styczeń 1996
Na weselu Albert Jabłoński bawił się wspaniale i dosłownie szalał na parkiecie. Nikt go tu nie znał, bo był daleko od swoich rodzinnych stron, a znajomi, którzy zaprosili na uroczystość, dość wcześnie wyszli.
Już kilka tygodni temu uznali z Bogną, że nie ma co wracać samochodem kilkadziesiąt kilometrów w styczniowy, zimny poranek zaraz po weselu – lepiej się wyspać i odpocząć na miejscu w hotelu. Ale teraz żona ze złamaną nogą leżała w szpitalu, a on pił i tańczył do upadłego. Rozumiał, że taka okazja może się więcej nie powtórzyć. W zasadzie po szampańskiej zabawie chciał się wyspać i taką wersję przyjął za oficjalną. Wyróżniał się, bo jako jedyny miał wspaniały smoking z muszką. Śnieżnobiałą koszulę przepasał szarfą, a na jego nogach lśniły lakierki. Był piękny i intrygujący, dlatego szybko został duszą towarzystwa. Inni mężczyźni mieli zwykłe garnitury, ale po kilku kieliszkach wódki nikt nie dostrzegał różnicy. Rozumiał się z nimi doskonale – wszyscy ostro pili i namawiali do szybkich i ekspresyjnych harców. Również kobiety bawiły się cudownie – w tańcu prowadziły się wspaniale i gromkim śmiechem odpowiadały na każdy komplement. Ale mimo wyjątkowo sprzyjających okoliczności Albert nie przekraczał pewnych granic, bo ostatnio miał dość seksu. Odkąd ich córeczka Dorotka skończyła dwa lata, Bogna uparła się, że muszą jej zafundować rodzeństwo. Gdy protestował, przypomniała:
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!
Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!