3,99 €
Osobista i mocno uduchowiona relacja całego roku Polki żyjącej na emigracji we Francji. Wiara w Boga jest jej opoką, dzięki niej zachowuje równowagę i akceptuje swoje życie i otoczenie. Zapiski z danego dnia to esencja myśli, tego, co w danej chwili Autorka ma na myśli, co ją wtedy intryguje i o czym chce napisać, by wyrzucić z siebie natłok emocji w danym momencie. Czasem rozwija dalej myśl, czasem pozostawia ją niedokończoną. Przy okazji przedstawia obraz typowego życia we Francji – Autorka zdążyła się do niego dostosować i zaakceptowała otaczającą ją rzeczywistość. Jest szczęśliwą mamą i kochającą żoną, jednak próbuje osiągnąć doskonałość w każdej chwili, żyć w harmonii ze światem, z przyrodą i nie dać się wciągnąć przez blichtr cywilizacyjnych pułapek, wciąż pozostając wierną swoim ideałom.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Ligia Kubicka-Hubert
Pamiętnik emigrantki
Copyrights to:
Wirtualne Wydawnictwo „Goneta” Aneta Gonera
www.goneta.net
ul. Archiwalna 9 m 45
02-103 Warszawa
Korekta: Dominika Dycha [email protected]
Okładka: Katarzyna Jackiewicz [email protected]
Redakcja: Aneta Gonera [email protected]
ISBN: 978-83-65227-37-9
Wydanie 1
Warszawa, 29 lipiec 2016
Tekst w całości ani we fragmentach nie może być powielany ani rozpowszechniany za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i innych, w tym również nie może być umieszczany ani rozpowszechniany w postaci cyfrowej zarówno w Internecie, jak i w sieciach lokalnych bez pisemnej zgody wydawnictwa „Goneta” Aneta Gonera.
Konwersja do epub A3M Agencja Internetowa
Osobista i mocno uduchowiona relacja całego roku Polki żyjącej na emigracji we Francji. Wiara w Boga jest jej opoką, dzięki niej zachowuje równowagę i akceptuje swoje życie i otoczenie. Zapiski z danego dnia to esencja myśli, tego, co w danej chwili Autorka ma na myśli, co ją wtedy intryguje i o czym chce napisać, by wyrzucić z siebie natłok emocji w danym momencie. Czasem rozwija dalej myśl, czasem pozostawia ją niedokończoną. Przy okazji przedstawia obraz typowego życia we Francji — Autorka zdążyła się do niego dostosować i zaakceptowała otaczającą ją rzeczywistość. Jest szczęśliwą mamą i kochającą żoną, jednak próbuje osiągnąć doskonałość w każdej chwili, żyć w harmonii ze światem, z przyrodą i nie dać się wciągnąć przez blichtr cywilizacyjnych pułapek, wciąż pozostając wierną swoim ideałom.
Poniedziałek, 8 września2014, Le Breuil Bernard, Francja
Pogmatwanie wszystkich spraw. Bezład myśli. Jestem na rozdrożu, czy już na mojej prostej drodze? Kogo spytać? Księdza Jurka? Nie… On przecież nie będzie znał głębin mojej duszy...
Środa, 10 września
Jest siódma rano. Na niebie jest jeszcze widoczny księżyc. Zapowiada się piękny, słoneczny dzień. Odwiozłam Angelikę do autobusu. Już z rana dziewczyny szły w samych podkoszulkach. Prawdziwe indyjskie lato... Dzwon kościelny zaczął wybijać siódmą rano. W pobliskim domu było otwarte okno. Widocznie komuś było za ciepło w nocy lub też wietrzył wczesnym rankiem, by schłodzić wnętrze domu. Chłopak naszych sąsiadów przyjechał na skuterze. Zostawił go przy kościele i także wsiadł do autobusu... Wracałam patrząc na przydrożne zaspane jeszcze domy zanurzone w żółtym świetle ulicznych lamp...