Przyjaciel Pana Domu 2 – opowiadanie erotyczne BDSM - Catrina Curant - E-Book

Przyjaciel Pana Domu 2 – opowiadanie erotyczne BDSM E-Book

Catrina Curant

0,0

Beschreibung

Zdrada nie jest zdradą, gdy jest częścią układu. Otwarty związek i ten trzeci: mężczyzna, który gra z Anitą w grę ułożoną przez jej partnera i wywołuje w niej coraz silniejszą fascynację. Jaką niespodziankę przygotuje swojej ukochanej Darek? Anita wie tylko tyle, że ma dorobić uchwyty do stołu w Salonie – pomieszczeniu do spełniania ich fantazji. A potem, w środku nocy, budzi ją obcy mężczyzna w kominiarce... Drugie opowiadanie z cyklu "Przyjaciel Pana domu" w klimacie mocnego BDSM.

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern
Kindle™-E-Readern
(für ausgewählte Pakete)

Seitenzahl: 16

Veröffentlichungsjahr: 2022

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Catrina Curant

Przyjaciel Pana Domu 2 – opowiadanie erotyczne BDSM

 

Lust

Przyjaciel Pana Domu 2 – opowiadanie erotyczne BDSM

 

Zdjęcia na okładce: Shutterstock

Copyright © 2022, 2022 Catrina Curant i LUST

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728398715 

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

Pół godziny. Tyle trwał film, który przesłał jej Dariusz. Musiał pracować nad nim przez resztę nocy, bo obrobił materiał, zostawiając ciekawsze sceny i ujęcia. Oglądała zafascynowana, zapominając chwilami, że widzi siebie. Kobieta na filmie tańczy, jej ruchy są wypełnione ekstazą, ciało błyszczy lekko, twarz na zmianę przeszywa grymas bólu, szoku i rozkoszy.

Anita zamknęła laptopa i wypuściła powietrze z płuc, cipka mrowiła ją lekko, dopraszając się powtórki. Spojrzała na zegarek, dzień mijał zastraszająco szybko, na jej gust zbyt szybko. Była siedemnasta, wstała dziś stanowczo za późno. Aleksander przy śniadaniu powiedział jej, że nie wróci prędko, zamierzał spędzić dzień z aparatem w plenerze. Miał urlop, w przeciwieństwie do niej, Anita chciała zrobić dziś bibliotekę, musiała zobaczyć, które meble pojadą w następnym tygodniu do konserwatora na renowację, a które będzie w stanie naprawić sama.

Pomieszczenie było duże, ale zagracone. Z jakiegoś powodu wstawiono do niego trzy stare kanapy w stylu lat osiemdziesiątych, które nie nadawały się do niczego innego niż utylizacji. Przykleiła więc na nie kartki „śmieć” i odsłoniła kolejną płachtę, pod którą znalazła piękny, drewniany stół z rzeźbionymi nogami. Wydawał się stabilny i mocny. Przygryzła wargę i usiadła na blacie, a potem położyła się i zamknęła na chwilę oczy.

– Wysokość idealna – skomentował Aleksander. Podniosła głowę zdziwiona.

– Nie miałeś się byczyć na dworze? – zapytała, znów wpatrując się w sufit. Przez chwilę miała nadzieję, że zamiast odpowiedzieć, przyjdzie i przyciągnie ją do siebie, ale się nie łudziła. Mężczyzna nie dotknie jej, jeżeli Dariusz nie wyda mu polecenia. Ich zabawa miała jasne zasady. Mimo to rozchyliła zapraszająco uda.

– Miałem, ale zadzwonił Darek. Jadę na chwilę do miasta. – Podszedł blisko, tak blisko, że poczuła jego ciepło między nogami. Spojrzał na nią z góry. – Potrzebujesz czegoś? – zapytał, głos złamał mu się pod koniec, a ona odkryła, że nie tylko jej ciało czuje niedosyt. Miała ochotę krzyczeć, że potrzebuje jego kutasa w sobie, ale pokręciła w milczeniu głową. Fascynowało ją, że czuje tak duże pożądanie w stosunku do – jakkolwiek by było – obcego mężczyzny.