Relacje i komunikacja - Albert Moore - E-Book

Relacje i komunikacja E-Book

Albert Moore

0,0
9,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Jeśli jesteś w związku z osobą cierpiącą na zaburzenia ze spektrum autyzmu (ASD), ten zwięzły i przydatny poradnik dotyczący związków dostarczy Ci wszystkich informacji, których potrzebujesz, aby odnieść sukces.
Na podstawie swojej obszernej pracy z parami dotkniętymi zaburzeniami ze spektrum autyzmu, Maxine Aston zebrała swoje spostrzeżenia w tej bestsellerowej książce, która jest obecnie dostępna w drugim wydaniu. W aktualizacjach cytowane są najnowsze badania dotyczące związków osób tej samej płci, trudności sensorycznych i ciąży. Książka zawiera krótkie wyjaśnienia dotyczące zespołu Aspergera , pytania o przydatność diagnozy autyzmu oraz proste sposoby radzenia sobie z problemami w komunikacji interpersonalnej, interakcjach społecznych i intymności, między innymi.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB

Veröffentlichungsjahr: 2025

Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Relacje

I

komunikacja

Jak utrzymać głęboką i znaczącą relację z ukochaną osobą

Przez

Albert Moore

Spis treści

Dziękuję i kilka uwag

Pierwsze oświadczenie

ROZDZIAŁ:01

ROZDZIAŁ:02

ROZDZIAŁ:03

ROZDZIAŁ:04

Po upływie trzech miesięcy

ROZDZIAŁ:05

ROZDZIAŁ:06

ROZDZIAŁ:07

ROZDZIAŁ:08

ROZDZIAŁ: 09

Po upływie sześciu miesięcy

ROZDZIAŁ:1 0

ROZDZIAŁ:1 1

Trzy miesiące i rok później

ROZDZIAŁ:1 2

Sekcja Buxar, Dumraon , Bihar

ROZDZIAŁ:13

 

Dziękuję i kilka uwag

Jako czytelnik i przyjaciel jestem wdzięczny, że wybrałeś Half Girlfriend. Jesteś powodem wszystkiego, co osiągnąłem dzisiaj. Każdemu, kto miał udział w napisaniu tej książki, jestem wiecznie wdzięczny: Ktokolwiek edytował moją pracę i przeczytał ją jako pierwszy po Five Point Someone, był to Shinie Antony. Jej rady są bezcenne. Anubha Bang, Abhishek Kapoor, Anusha Bhagat, Masaba Gupta, Ayesha Raval, Abha Bakaya i Anusha Venkatachalam to wspaniałe osoby, które pomogły mi z pomysłami, badaniami i edycją. Bhakti, Michelle, Tanya i Virali tworzą mój zespół. Anusha, Shyam i Ishaan to moi najbliżsi krewni. Rekha, moja matka. Pia, mój brat i Ketan, jego żona. Suris, Kalpanas , Anands i Poonams — moi teściowie. Sensowne istnienie jest wzbogacane przez przyjaciół. Członkowie mojej rozszerzonej rodziny, którzy korzystają z mediów społecznościowych. Cała ekipa Rupa Publications India. Tę książkę dedykuję wszystkim, których spotkałem w Biharze. I na koniec, ale nie mniej ważny, Billowi Gatesowi — tym razem nie tylko Wordowi. Pozwólcie, że coś wam powiem. Ta książka oznacza koniec mojej dziesięcioletniej kariery pisarskiej . Moje cele były inne, kiedy zaczynałem pisać. Moim celem było stworzenie czegoś. Zamierzałem coś zademonstrować. Dzisiaj mam nowe motywacje do pisania. Piszę, aby dokonać zmiany. Zmiany perspektywy w indyjskim społeczeństwie. Nie jestem na tyle naiwny, aby wierzyć, że kiedykolwiek uda mi się osiągnąć tak wzniosły cel. Posiadanie dobrych celów i poczucie sensu w życiu pomagają, i jestem wdzięczny, że odkryłem jedno i drugie. Chociaż dążę do tego, aby moje prace cieszyły się uznaniem szerokiej publiczności poprzez różne formy rozrywki, jestem tylko człowiekiem, a zatem podatnym na popełnianie błędów i doświadczanie wzlotów i upadków. Pozostanie uziemionym i wspieranym przez was w tym procesie byłoby bardzo docenione. Ponadto, zamiast mnie podziwiać, pokażcie mi, jak bardzo mnie kochacie. Miłość trwa wiecznie, podziw blednie. Uznanie również wiąże się z aspiracjami, Miłość obejmuje niedoskonałości, Właściwie, czasami jestem pytana, jak chciałabym być zapamiętana. Po prostu chcę, żeby mnie brakowało, a nie pamiętano, i mam nadzieję, że ten dzień nadejdzie za jakiś czas. Jesteście zaproszeni do Half Girlfriend.

Pierwsze oświadczenie

„Przeczytaj je; to twoje dzienniki” – powiedziałem mu. Nie pochwalając tego, pokręcił głową. Gdy mój poziom irytacji wzrósł, w końcu warknąłem: „Słuchaj, po prostu nie mam cierpliwości ani czasu, żeby się tym zająć”. Przez tydzień nie spałem dłużej niż cztery godziny, ponieważ byłem podróżującym pisarzem. Sprawdziłem zegarek. Północ minęła. Oto moja perspektywa. Muszę teraz iść spać. Następnie polecił osobie, żeby je przeczytała. Mój pokój w hotelu Chanakya w Patnie był tam, gdzie byliśmy. Gdy wychodziłem dziś rano, próbował mnie zablokować . Następnie siedział cały dzień w holu hotelu, czekając na mnie, gdy wróciłem późno w nocy. „Daj mi tylko pięć minut, proszę pana” – odpowiedział, gdy towarzyszył mi w windzie. W końcu sięgnął do torby i wyjął trzy zniszczone notesy; byliśmy w moim pokoju. Grzbiety notatników rozdzieliły się, gdy położył je na stole. Strony, które zaczynały żółknąć, rozłożyły się przed nami. Ręcznie napisane na kartkach pismo było niemal nieczytelne z powodu brudnego atramentu. Szczury podgryzły kilka stron, zostawiając w nich dziury. Założyłem, że to aspirujący autorzy. Jeśli chcesz, wyłóż ten rękopis. Ale błagałem, nie wysyłaj go w obecnym stanie. Dla porządku dodam, że nie mam żadnych zasług literackich. Zignoruj książkę. „Nie jest?” powiedziałem, delikatnie muskając kruchy papier. Podniosłem wzrok, by spotkać jego. Stał na imponującym wzroście, nawet gdy był pochylony. Miał ponad sześć stóp wzrostu i wyglądał na twardziela, który dobrze czuje się na świeżym powietrzu, łącznie z oparzeniami słonecznymi. Bardzo intensywne spojrzenie, czarne oczy i czarne włosy. Pomimo szczupłej budowy ciała, miał na sobie koszulę o dwa rozmiary za dużą. Jego znakiem rozpoznawczym były duże dłonie. Delikatnym dotykiem, jakby głaszcząc strony, złożył notatniki z powrotem. „Dostarcz rogi!” „Powiedziałam”, oświadczyłam. Moja przyjaciółka była... Zidentyfikował je jako jej dzienniki. Pamiętniki kobiety. Och, mój Boże. „Narzeczona?” „Partnerka na pół etatu”, „Co?” zapytała. „Nie obchodzi mnie to”, wzruszył ramionami. „Hej, jadłaś coś dzisiaj?” „Powiedziałam”, oświadczyłam. Stanowczo pokręcił głową Iris. Rozejrzałam się. Znalazłam miskę owoców i kilka czekoladek przy moim łóżku. Kiedy zaproponowałam mu trochę gorzkiej czekolady, przyjął. „Więc powiedz mi, czego ode mnie pragniesz?” „Powiedziałam”, oświadczyłam. „Błagam cię, skoro nie jestem w stanie ich przeczytać, przejrzyj te dzienniki — cokolwiek jest czytelne”. Niedowierzająco spojrzałam na niego. Myślałam, że jesteś analfabetą. Więc zasadniczo jesteś analfabetą? Czy to dlatego, że jesteś analfabetą? Och, tak. A jeśli nie, to co? Powiedziałam, sięgając również po kawałek czekolady. „Riya nie jest już z nami” Nagle moja ręka przestała się ruszać. Nie wypada brać do ręki tabliczki czekolady tuż po tym, jak ktoś wspomniał o śmierci. Myślałem, że powiedziałeś, że dziewczyna, która prowadziła te pamiętniki, odeszła. Wtedy skinął głową. Zatrzymałem się, aby zebrać myśli i rozważyć swój następny ruch. „Co jest przyczyną ich strasznego stanu?” „Po chwili milczenia” powiedziałem. Ich wiek jest oczywisty. Po długim czasie odkrył ich jej były gospodarz. „Przepraszam, panie Jak -twoje-na-imię. Czy mogę najpierw złożyć zamówienie na jedzenie? Z ograniczonego menu o północy zamówiłem dwa kanapki klubowe przez telefon pokojowy.

To ja, Madhav. Jha Madhav. Mój dom znajduje się w Dumraon , które jest osiemdziesiąt kilometrów stąd. „Więc, jaka jest twoja praca?” Właściciel tamtejszej szkoły mówi: „O mój Boże, to...” Szukając idealnego słowa, zatrzymałem się. Pytanie brzmi: „szlachetny”? Nie, właściwie. Szkoła należy do mojej mamy. Miałem zamiar skomentować, jakie to dziwne. Twój język ojczysty to angielski. Różni się od osoby, która nadzoruje szkołę w dalekiej przyszłości. Mój angielski nie jest jeszcze na poziomie. „Mam biharski akcent” - stwierdził z całkowitą pewnością siebie.

„Kiedy mówię po angielsku, Francuzi mają akcent” - zamilkł i urwał, mówiąc: „Mój angielski nie był nawet angielski do”. Przełknął ślinę, aby zachować spokój, jak byłem świadkiem. „Do którego momentu?” Pochylił się nad biurkiem i roztargnionym ruchem przesunął zeszyty. Bardzo niewiele. Właściwie odwiedziłem St. Stephen's. „W Delhi?” Zakładając, że tak. Anglicy nazywają to „Steven's”. To mnie rozśmieszyło. „A ty nie jesteś typem Anglika?” Nigdy tak nie było. Dzwonek do drzwi zaskoczył nas. Aby postawić talerz z kanapkami na stole, kelner przesunął dzienniki. Kilka kartek wylądowało na podłodze. Uważaj! Madhav krzyknął, jakby kelner roztrzaskał bezcenny kryształowy wazon. Po przeprosinach kelner szybko opuścił pokój. Kanapka klubowa — wypełniona pomidorem, serem i sałatą — to coś, co dałem Madhavowi. Kiedy reorganizował rozrzucone kartki papieru, nie zwrócił na mnie uwagi. Jak się masz? Zjedz, proszę. Nadal uważnie wpatrywał się w strony dziennika, kiwając głową. Zdecydowałem się na posiłek, ponieważ mój przymusowy gość najwyraźniej nie docenił mojej gościnności. Najwyraźniej poświęciłeś tym notatnikom wiele uwagi. Nie widzę powodu, dla którego miałbyś je tu przynosić. Do przejrzenia. Być może okażą się przydatne. „Jaki mam z nich pożytek?” Gdy mój głód wzrastał, mówiłam silniejszym głosem. Jakaś część mnie chciała, żeby wyszedł z mojego pokoju natychmiast po tym, jak będzie mógł. Była fanką twoich prac wcześniej. Razem je przeczytamy, wyszeptał. Muszę nauczyć się angielskiego. Wydaje się, że to delikatny temat, Madhav, odpowiedziałam tak spokojnie, jak tylko mogłam. Wolę trzymać się od tego z daleka. Jasne, nie ma problemu. Jego wzrok nie odrywał się od podłogi. W końcu stwierdził: „Ja też nie chcę tych dzienników”. „To zależy od ciebie”.

Według niego, było to potwornie bolesne. „Mogę to sobie wyobrazić”. Wydawał się gotowy do wyjścia, podniósł się. Nie zjadł jeszcze nawet połowy kanapki, co mi odpowiadało, ponieważ mogłem ją dokończyć, gdy wychodził. Bardzo doceniam twój czas. Przepraszam za niedogodności. „Wszystko w porządku”, nalegałem. Wyciągnął skrawek papieru, aby znaleźć swój numer telefonu i położył go na stole . Proszę, nie wahaj się skontaktować ze mną w dowolnym momencie, gdy będziesz w Dumraon . Jest dość mało prawdopodobne, że kiedykolwiek się pojawisz, ale hej — Gdy tylko wstał, przyćmił mnie i skierował się do drzwi. * „Madhav, zostawiłeś dzienniki”, krzyknąłem za nim. Błagam cię, proszę, przynieś je ze sobą. „Pamiętaj, że powiedziałem, że ich nie potrzebuję”. „To dlaczego pozwalasz im tu zostać?” Po prostu nie mogę znieść rozstania się z nimi. „Tak, możesz”. Natychmiast po mojej odpowiedzi wyszedł z pokoju, zamknął drzwi i odszedł. Po chwili zrozumiałem, co się wydarzyło. Złapałem notatniki i wybiegłem z pokoju, ale jedyna działająca winda niedawno zjechała w dół. Po długim dniu nie miałem siły, żeby wejść po schodach i złapać go na czas. Miał czelność mnie zaczepiać, więc wróciłem do swojego pokoju. Usiadłem na łóżku, trochę zdenerwowany, potrząsnąłem głową i wyrzuciłem notatniki i karteczkę z jego numerem telefonu do kosza. Właśnie poznałem tego faceta i nie mogłem pozwolić, żeby mnie zniechęcił. Uklęknąłem na jedno kolano i zgasiłem światło. Miałem tylko cztery godziny, żeby się przespać przed moim wczesnym porannym wylotem do Mumbaju następnego dnia. Naprawdę nie mogłem się doczekać powrotu do domu. Jednak moje spotkanie z zagadkowym Madhavem nie chciało opuścić mojej głowy. Ten mężczyzna — kim on był? Ciągle słyszałam „ Dumraon ”, „Stephen's” i „Delhi” w moich myślach. Termin „półdziewczyna” nagle pojawił się jako problem. Co ważniejsze, dlaczego pamiętniki dziewczyny, która od tego czasu zmarła, są schowane w moim pokoju? Leżąc w łóżku, wpatrywałam się w małe, migające czerwone światło czujnika dymu zamontowanego na suficie, szeroko otwartymi oczami. Dzienniki wydały mi się niepokojące. Rzeczywiście leżały w koszu na śmieci. Niemniej jednak byłam zauroczona podartymi stronami, martwym ciałem i tajemniczą postacią, która wydawała się być jej półchłopakiem. Próbowałam powiedzieć sobie, żebym tam nie zaglądała, ale mój mózg krzyczał, żebym przeczytała tylko jedną stronę. „Nawet o tym nie myśl” – oznajmiłam na głos. Jednak po odczekaniu pół godziny zapaliłam światło w pokoju, wyjęłam dzienniki ze śmieci i zaczęłam czytać pierwszy tom. Czytelność była ograniczona przez większość stron. Cokolwiek mogłam, próbowałam rozszyfrować. Pierwsza strona pochodziła z 1 listopada 2002 r., dziewięć lat temu. W swoje piętnaste urodziny Riya skomponowała utwór. Wszystko, o czym mogłam pomyśleć, to ta jedna strona. Szukałam innej, którą dałoby się odczytać, przewracając strony. kontynuuj czytanie, czytając inną część. Po poświęceniu

po trzech godzinach przeczytałem każde pojedyncze słowo z całego zestawu. Ku mojemu zaskoczeniu telefon w pokoju zaczął dzwonić o 5 rano. „To pański budzik, proszę pana” – oznajmił kierownik hotelu. Odpowiedziałem: „Nie śpię, dziękuję”, ponieważ nigdy wcześniej nie spałem. Skontaktowano się z Jet Airways. „Muszę anulować mój bilet lotniczy Patna-Mumbai na dzisiejszy poranek”. Napisałem SMS-a do Madhava: „Musimy porozmawiać” – po wyciągnięciu jego numeru ze śmieci. Ważne. O 6:30 rano do mojego pokoju wrócił wysoki, chudy mężczyzna. Przygotuj dla nas obu dzbanek herbaty. Czajnik może pan znaleźć na minibarze. Zrobił, co mu kazałem . Jego kanciaste rysy twarzy podkreślało wczesne poranne słońce. Przyniósł mi kubek herbaty i usiadł na podwójnym łóżku naprzeciwko mnie.