Poradnik behawiorysty - Marta Paszkiewicz - E-Book

Poradnik behawiorysty E-Book

Marta Paszkiewicz

0,0
8,49 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Czym zajmuje się psi behawiorysta?
Na czym polega terapia behawioralna u psów?
Jak emocje właściciela wpływają na rozwój psa?
Szczepienia i pielęgnacja psa – od czego zacząć?
Ubranka i akcesoria dla psów – na co zwrócić szczególną uwagę?

Psy stanowią jeden z przedmiotów badań archeozoologii. Autorka w części I przybliża czytelnikom historię udomowienia psa. Dzięki temu poradnikowi jego historię, która staje się ona punktem wyjściowym, do zrozumienia prawdziwych potrzeb psów oraz ukazania ich odmiennej natury od tego, co często próbuje zafundować im człowiek w ramach źle pojmowanej miłości i okazywania swojego przywiązania.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Marta Paszkiewicz

 

 

Poradnik behawiorysty

 

Wydawnictwo Psychoskok Konin 2021

Marta Paszkiewicz

„Poradnik behawiorysty”

Książka powstała przy współpracy:

DOGOMANIA FCI EMILIA SOBIESZEK, PIOTR NECZEK,

Dog Wear Poland, PimpouPet, Royal Dreams, Bueno Pet,

Hau Cute, Susu By Pola, Lady Nela, Psie Sploty, Golden Paws, Dress Your Puppy,

 Bel Cane, KABOO, Smart Animal, Deer Horn, NEK-IT, 

 FODO Collection, AlfaDog, www.psiamoda.com

Copyright © by Marta Paszkiewicz, 2021

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o., 2021

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Żadna część niniejszej publikacjinie może być reprodukowana, powielana i udostępniana

w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Redaktor prowadząca: Wioletta Jankowiak

Korekta: „Dobry Duszek”, Robert Olejnik

Projekt graficzny i skład: „Dobry Duszek”

Fotografie w książce: Marta Paszkiewicz

Projekt okładki: Piotr Neczek

Skład epub i mobi: Adam Brychcy

ISBN: 978-83-8119-825-7

 

Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.

ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62510 Konin

tel. (63) 242 02 02, kom. 695943706

http://www.psychoskok.pl/

http://wydawnictwo.psychoskok.pl/

email:[email protected]

CZĘŚĆ I

1. ARCHEOZOOLOGIA

Archeozoologia to dziedzina wiedzy, będąca pomocniczą dziedziną archeologii, która głównie obejmuje zagadnienia związane ze zwierzętami wykorzystywanymi w pradziejach przez człowieka. Tak więc psy stanowią jeden z przedmiotów badań archeozoologii. Głównymi celami tej dziedziny jest badanie roli, jaką odgrywały zwierzęta w kulturowym rozwoju ludzi, formułowanie formy oraz stopnia wpływu ludzi na cechy biologiczne zwierząt udomowionych i ustalanie zróżnicowania kulturowego.

Archeozoologia zajmuje się badaniem szczątków zwierzęcych podczas wykopalisk, a dokładnie kości, skór oraz włosów.

Za ojca archeozoologii uznaje się Ludwiga Rutimeyera, którego pierwsze dzieło pojawiło się w 1860 roku. Tak więc druga połowa XIX wieku przyjmowana jest jako początek dziedziny, jaką jest archeozoologia.

W Polsce pierwsza praca ukazała się w 1881 roku, a jej autorem jest Godfryd Ossowski.

Archeozoologia wykorzystywana jest do badań szczątków psów, które odnalezione zostały w różnych miejscach świata. Tak więc dziedzina ta ma ogromny wpływ na dostarczane nam informacje dotyczące historii psa. To dzięki archeozoologii odkrywany istotne fakty dotyczące psa jako gatunku oraz wykorzystania poszczególnych ras psów przez człowieka.

Na przełomie ostatnich 100 lat odnaleziono nie tylko szczątki pojedynczych psów, ale również cmentarze zwierząt. Szczątki kostne zostały dokładnie przebadane. Na podstawie podań określono typ szczątków (ofiarne, pokonsumpcyjne, wyroby z surowca pochodzenia zwierzęcego).

Do metod badawczych archeozoologii należą:

a) identyfikacja zoologiczna makroskopowa,

b) identyfikacja zoologiczna mikroskopowa,

c) identyfikacja anatomiczna,

d) osteometria,

e) ustalanie wieku,

f) ustalanie płci,

g) ustalanie wysokości w kłębie,

h) określanie sezonu śmierci,

i) określanie typu morfologicznego (rasy, odmiany),

j) ocena zmian patologicznych,

k) ocena śladów na kościach[1].

W roku 2019 prowadziłam badania dotyczące pochodzenia psów rasy chihuahua. Według źródeł, do których dotarłam, Majowie stanowili lud indiański, któremu towarzyszyły udomowione psy techichi, protoplaści chihuahua. Znaleziono 78 szczątków kostnych zwierząt. I tu przyszła z pomocą archeozoologia. Jedna z kobiet z zespołu naukowców zajmujących się badaniem tych szczątków, dr Sharpe, zajęła się analizą chemiczną kostnych szczątków tych zwierząt, które należały do Majów między 700 a 350 rokiem przed naszą erą. Pośród zwierząt łownych znalazły się tam i te udomowione, głównie psy, koty i indyki. Jeśli chodzi o kości psów, to ustalono, iż głównie pochodzenie ich przypada na lata 450300 przed naszą erą. Większość spośród znalezisk, które zidentyfikowano jako kości psów, na podstawie badań archeozoologicznych porównywano do chihuahua. Zęby psów także powiedziały o nich wiele. Stwierdzono nawet, czym żywiły się dane osobniki. Wysoki poziom izotopów węgla i azotu, znajdujących się w szkliwie zębów psów Majów, wskazywał na żywienie karmą, której podstawowym składnikiem była kukurydza.

Idąc dalej tym tropem, może to świadczyć o hodowli tych psów przez Indian. Istnieje także możliwość, że psy te żywiły się odchodami Majów, którzy pochłaniali duże ilości kukurydzy. Najprawdopodobniej większość z hodowanych egzemplarzy była zjadana. Wnioskuje się tak na podstawie oceny rzeźnickich śladów na kościach. Przypuszcza się również, że hodowla techichi przez Majów w celach konsumpcyjnych trwała aż do momentu udomowienia indyków, czyli do drugiej połowy II wieku przed naszą erą[2].

Na podstawie takich właśnie badań widzimy, jak przydatną dziedziną jest archeozoologia, dzięki której pozyskujemy informacje niezbędne do zdobycia wiedzy na temat życia psów i innych gatunków zwierząt, a jej odkrycia mają znaczący wpływ na całe życie na ziemi.

2. HISTORIA GATUNKUCANIS FAMILIARIS

Psy w zamierzchłych czasach odgrywały ważną rolę w wielu religiach. Wierzono, że pies to przewodnik duszy w zaświatach. Miał on brać grzechy człowieka na siebie i doprowadzać zmarłego do wiecznego raju. W niektórych rejonach świata psy szanowano tak bardzo, że wyprawiano im huczne pogrzeby oraz balsamowano ich zwłoki.

Psy w starożytności wykorzystywane były do walk na arenach. Stawały one do walki ze słoniami, niedźwiedziami, lwami i ludźmi.

Pojawiają się one również w  rytuałach związanych z karą. Dla człowieka kara damnatio at bestias oznaczała rzucenie na pożarcie różnym gatunkom zwierząt, w tym także psom. Kara poena cullei przeznaczona była dla ludzi, którzy zabili swoje dziecko lub rodzica. Polegała ona na tym, że człowieka wrzucano do rzeki, zamkniętego w worku razem z psem, wężem, małpą i kogutem.

Wielu filozofów pisało na temat psa. Platon uważał, że pies to synonim idealnego żołnierza, gdyż jest odważny, wierny, przyjazny, posiada odpowiednie cechy fizyczne, a wobec nieznajomych jest podejrzliwy.

Pies został opisany w wielu działach różnych autorów każdej epoki. Norweska saga o Olafie Triggvasonie mówi o wierności psa. Ukazuje ten gatunek w bardzo pozytywnym świetle, na przykład historia Cavalla, który był ulubionym psem króla Artura.

Spośród wszystkich historii o psach najbardziej wzruszająca jest jednak historia Gelerta. Gelert był bardzo dużym psem księcia walijskiego Llewellyna. Sprawował opiekę nad synem króla o imieniu Owain. Pewnego razu, gdy król wrócił do królestwa i nie zastał nigdzie swojego ukochanego syna, był zrozpaczony. Nagle zauważył krew na pysku swojego psa. Dla króla wszystko było jasne… Natychmiast wyciągnął miecz i zabił zwierzę. Chwilę po tym zdarzeniu odnalazł swojego syna Owaina śpiącego. Za nim leżał zabity wilk. Król wtedy zrozumiał, co naprawdę się wydarzyło. Za uratowanie życia swojego syna postawił psu Gelertowi pomnik, aby oddać mu cześć.

Wracając do pochodzenia psa, należy wspomnieć, iż pierwsi prymitywni ludzie mieli kontakt z szakalami złocistymi (Canis ureus), należącymi do rodziny psowatych. Następnie mieli styczność z wilkiem (Canis lupus), a Cape hunting dog to dziki pies afrykański, którego wygląd jest bardzo zbliżony do wyglądu prehistorycznych psów. Około 100000 lat temu ludzie mieli styczność z psowatymi. Były to szakale. Nie wyewoluował jeszcze wówczas pies domowy. Psowate nie miały wtedy tak dobrego kontaktu z człowiekiem jak dziś. Domniemywa się, że w późniejszych czasach ludzie polowali z psowatymi, które osiągały wagę do czterdziestu kilogramów. Jednak na malowidłach naskalnych w jaskiniach z tamtego okresu psów nie ma.

Niektórzy naukowcy twierdzą, że udomowienie szakale zawdzięczały człowiekowi myślącemu – Homo sapiens. Mieli oni sprowadzić oswojone szakale do Europy z Bliskiego Wschodu[3].

Druga teoria mówi o tym, że pies pochodzi od wilka. Jest to teoria bardziej popularna aniżeli ta z szakalem. I rzeczywiście większa liczba naukowców oraz badaczy przychyla się bardziej ku temu, że pies jednak pochodzi od wilka. Udomowienie gatunku psa stanowiło niezwykle złożony proces. Struktura owego skomplikowania polegała na radykalnej zmianie nie tylko zachowania, ale także wyglądu psa (zarówno rozmiarów jak i kształtów). Na pytanie o to, kiedy pies został udomowiony, nie znamy dokładnej odpowiedzi. Odkrywcy nadal prowadzą poszukiwania oraz badania nad szczegółową odpowiedzią. Wiemy o tym, że około 14000 lat temu pies już istniał. Dowodzą tego faktu jedne z najstarszych szczątków psa, które zostały odkryte metodą radiowęglową przez archeologów. Plasuje to gatunek psa jako pierwszy na szczeblu udomowionych zwierząt, gdyż rolnictwo, a co za tym idzie, udomowienie świń, kóz, owiec i bydła miało swój początek około 10000 lat temu.

Amerykańscy oraz szwedzcy naukowcy zbadali DNA aktualnie żyjących wilków oraz psów. Po szczegółowym przebadaniu oraz porównaniu naukowcy wysnuli wniosek, iż istnieje bardzo duża możliwość, że udomowienie nastąpiło ponad 100000 lat temu. Mimo iż interpretacje wyników badań były bezbłędne, to do dnia dzisiejszego stanowią temat do polemiki, gdyż szczątków psa z tak odległego okresu do tej pory nie odnaleziono. W związku z tym oficjalnie przyjmuje się, iż Canis familiaris został udomowiony nie więcej aniżeli 15000 lat temu.

Pierwsze samice psów domowych były często kryte przez samców dzikich wilków. Szczenięta zaś rodziły się i egzystowały w bliskości z człowiekiem. Istotny fakt stanowi, że archeolodzy znaleźli szczątki człowieka i wilka razem. Szczątki te oceniono na pół miliona lat. W związku z czym można zauważyć, iż człowiek mógł żyć w symbiozie z gatunkiem Canis lupus. Istnieje także możliwość, że wykopaliska stanowiły miejsce pochówku, co nie świadczyłoby o przyjaźni tych dwóch gatunków, lecz jedynie o swoistym rytuale pogrzebowym. Znaleziska w Izraelu, które oszacowano na 12000 lat, mogą świadczyć o bliskości człowieka z wilkiem, a nawet udomowieniu Canis lupus. Szczątki człowieka ułożone były w taki sposób, że ręka spoczywała na szczeniaku. Stwierdzono, iż wskazuje to na bliską więź człowieka ze szczeniakiem, zaś zwierzę to prawdopodobnie było udomowione.

Gatunek psa rozprzestrzenił się na całym świecie. Archeolodzy odkryli w różnych częściach świata wiele miejsc pochówku człowieka wraz ze szczątkami psa obok. Najstarszym wykopaliskiem związanym z psem była czaszka psa, podobna do owczarka środkowoazjatyckiego, sprzed 31000 lat. Szczątki psów archeolodzy znajdują do dnia dzisiejszego w różnych częściach świata, co może świadczyć o udomowieniu w kilku miejscach na kuli ziemskiej w podobnym czasie, a następnie rozpowszechnianiu gatunku psa. Archeolodzy w jaskini we Francji odkryli także ślady stóp dziecka, a obok nich zwierzęcia pomiędzy psem a wilkiem, które mają 26000 lat.

Do dziś nie wiadomo, gdzie dokładnie udomowiony został wilk, lecz wszelkie odkrycia wskazują głównie na Europę oraz Azję. Ameryka Północna została wykluczona jako miejsce udomowienia wilka, gdyż po przebadaniu DNA wilków z Północnej Ameryki okazało się, że jest ono zbyt różne od DNA Canis familiaris. Wnioski badaczy nie są jednoznaczne, lecz istnieje niemalże pewność, że wilki zaczęły koegzystować z człowiekiem w kilku miejscach w Azji oraz Europy. Taki był początek.

W pewnym momencie gatunkowi Canis familiaris nie była już potrzebna fizjonomia wilka, gdyż w zaspokajaniu wielu potrzeb wyręczał go po prostu człowiek. Rozbieżność występująca pomiędzy udomowieniem udokumentowanym w zapisach archeologów a utrwalonym w DNA psów, w którym stopniowo postępował proces udomowienia, rozciąga się na około 5000 lat.

Wilki zaczęły trzymać się blisko człowieka, ponieważ miały z tego korzyści, jak na przykład pożywienie, a człowiek chciał, by wilk był blisko niego, ponieważ także czerpał z tego korzyści. Wilk, aby zostać udomowiony musiał być wychowywany przez człowieka już od pierwszych dni życia. Pomiędzy wilkiem a człowiekiem zaczęła powstawać pewna relacja. Warunkiem było, aby samice były we wiosce, zaś samce, które kryły samice mogły być dziko żyjącymi osobnikami. Samice musiały być doskonale oswojone, aby urodziły młode w wiosce, a proces mógł się powtarzać. Miało to na celu nie tylko oswajanie pojedynczych osobników, lecz hodowlę gatunku.

Oswojenie polega na zastąpieniu jednych reakcji społecznych, ukierunkowanych tylko na osobników tego samego gatunku, innymi, które są ukierunkowane na człowieka. Oswojenie stanowi pierwszy, podstawowy krok ku udomowieniu. Zwierzę musi nauczyć się tworzyć relacje zarówno ze swoim gatunkiem, jak i właścicielem. Pierwsze oswojone samice wilka nie chowały młodych w norach, lecz pozwalały człowiekowi na kontakt z nimi, w związku z czym proces udomowienia wilka mógł postępować w dalszych pokoleniach.

Udomowienie Canis lupus związane było ściśle z zachowaniem zwierząt w taki sposób, aby wilkom było komfortowo żyć w środowisku stworzonym przez człowieka.

Jeśli chodzi o zmiany wyglądu, to niektórzy badacze twierdzą, że udomowienie wpłynęło na to, iż powstały zakręcone ogony, opadające uszy oraz łatki na sierści. Jednakże wokół tej teorii istnieją duże kontrowersje i żadne oficjalne dane tego nie potwierdzają. Różnice między rasami psów związane są z pewnością ze zmianą tempa, w którym ciało i zachowanie rozwijają się we wczesnym stadium życia. Neotenia stanowi zdolność zatrzymania wzrostu niektórych części ciała, podczas gdy inne rozwijają się w standardowym tempie. Na przykład u ras miniaturowych wzrost szkieletu zatrzymuje się na bardzo wczesnym etapie. U takich ras jak shih tzu czy pekińczyk, które mają spłaszczone pyszczki, wzrost części czaszki jest spowolniony w celu zachowania proporcji, które są charakterystyczne dla płodu wilka. Na różny wygląd ras psów wpływa także działanie hormonów na różnych etapach wzrostu, na których dochodzi do ich produkcji. Pies przypomina wyglądem wilka, który nigdy nie dorósł do swych rozmiarów, lecz jest w pełni dojrzały płciowo. W zachowaniu „niedorośniętego wilka” tkwi zabawa. Dlatego też dorosłe psy nadal się bawią, tak jakby ich rozwój zachowania został w jakimś sensie zatrzymany. Jeśli chodzi o rozwój płciowy, to wilki dojrzewają później aniżeli psy i aktywne seksualnie są jedynie zimą, podczas gdy psy są płodne przez dwanaście miesięcy. Związane jest to z dostępnością pokarmu w określonych sezonach roku w przypadku wilków, zaś właściciele psów dbają o stabilną dietę swych pupili przez cały rok[4].

Tak więc jedna teoria udomowienia psa mówi o związku z udomowieniem szakali, a druga związana jest z wilkiem. Jak było? Tego nie wiemy. Można jednak połączyć te teorie i wysnuć wiosek, że szakale dotarły do Europy z Neandertalczykami, po czym doszło do ich skrzyżowania z wilkami. Następnie krzyżowały się z oswojonymi wilkami, które przybyły z Bliskiego Wschodu. Teoria ta ma sens, gdyż pierwsze udomowione psy posiadały wspólne cechy dla danego terenu. Szczątki z obecnej Anglii, datowane na okres pomiędzy 17000 a 7000 rok przed naszą erą, mówią o egzystencji psów udomowionych, które wyglądem zbliżone było bardzo do wilka. Szczątki tych zwierząt odnaleziono blisko szkieletów ludzi.

7500 lat przed naszą erą na terenach współczesnej Danii odnaleziono szczątki wpół udomowionych psów o wyglądzie dzisiejszych psów rasy husky. Prapsy selekcjonowano w związku z rolą, jaką miały pełnić dla człowieka. Canis familiaris putatini według źródła był najstarszym spośród psów domowych. Był smukły, średniej wielkości. Żył w Niemczech 9000 lat przed naszą erą, wymarł pod koniec neolitu. Jego następcą był Canis familiaris palustris (pies torfowy), którego szczątki odnaleziono na bagnistych terenach Szwajcarii. Naukowiec, który odkrył szczątki psa szacowane na 4500 lat przed naszą erą okrzyknął go szpicem. W związku z tym po świecie krąży nieprawdziwa informacja, że szpice z Północy stanowią najstarszą grupę psów na całym świecie. Canis familiaris palustris dał jednak początek współczesnym szpicom oraz terierom i pinczerom. Canis familiaris leineri uznawany jest za przodka chartów.

8000 lat przed naszą erą żył pies ogromnych rozmiarów w typie wilkowatym, od którego wywodzą się buldogi, nowofundlandy i mastify – Canis familiaris inostrancevi. Jego następcą był mniejszy Canis familiaris intermedius, od którego wywodzą się psy ras myśliwskich. Zwierzęta te posiadały wiele cech psich. 700 lat przed naszą erą egzystował Canis familiaris decumanus, który wyglądał niemalże identycznie jak współczesne psy. Miał skróconą kufę, grube kości, mocną budowę i przypominał wizualnie molosa. Nad jeziorem Ładoga znaleziono szczątki Canis familiaris lagodensis, które dały początek Canis familiaris palustris, a te Canis familiaris matris optimae, czyli przodkowi owczarka.

Według źródeł najstarsze psie szczątki odnaleziono w jaskini ałtajskiej, a dokładnie w jaskini Razbojniczja w górach Ałtaj, znajdującej się w południowej części Syberii. Znalezisko stanowiła czaszka psa, licząca 33000 lat. Na początku badacze twierdzili (na podstawie analizy budowy czaszki, czyli wykorzystując archeozoologię), że należy ona do wilka, który mógł być udomowiony. Choć wielkością czaszka przypominała czaszkę samojeda, to zęby były większe niż u wilka. Dalsze badania wskazały na psa. Naukowcy zbadali DNA mitochondrialne z jednego zęba znaleziska. Otrzymany materiał porównali z próbkami genomu 72 dzisiejszych psów 70 innych ras, 30 wilków, 35 prehistorycznych psów z Ameryki oraz 4 kojotów. Badacze na podstawie wyników i skrzętnych analiz stwierdzili, że czaszka należała jednak do psa. I to nie byle jakiego, bo (prawdopodobnie) najstarszego psa na świecie. Nazwano go psem ałtajskim ze względu na miejsce znalezienia szczątków.

W Belgii zaś, w jaskini Goyet, odnaleziono szczątki psa, które pochodzą sprzed 36000 lat.

W Czechach odnaleziono 4000 kości psowatych, pochodzące sprzed 2700026000 lat: 1 czaszka należała do wilka, 3 do psów, a kolejne 3 posiadały pośrednie cechy pomiędzy wilkiem a psem. Jeden z psów miał bezpośrednio po śmierci włożoną w pysk kość mamuta[5].

3. EWOLUCJA PSA W WYNIKU HODOWLI

Ewolucja psa to pojęcie szeroko rozumianych zmian dotyczących osobników gatunku Canis familiaris. Zmiany te dotyczą zarówno wyglądu zewnętrznego, jak i charakteru zwierzęcia. Ewolucja następuje w związku z przystosowaniem się grup organizmów do warunków panujących w środowisku i ma na celu przetrwanie gatunku.

Psy przez tysiące lat dawały sobie świetnie radę. Rasy psów ewoluowały zgodnie z wymaganiami otoczenia. Słabe osobniki wymierały, silne przetrwały i w miarę możliwości rozmnażały się.

Interwencja człowieka z pewnością uratowała istnienie pewnych osobników, lecz gdy człowiek wtrącił się w naturę Canis familiaris i zaczął hodować psy, to wyrządził krzywdę niektórym rasom czworonogów. Nieodpowiedzialni hodowcy krzyżowali osobniki w taki sposób, że do dziś poszczególne rasy odczuwają wielopokoleniowe skutki związane z zaburzeniami zdrowotnymi, a jak powszechnie wiadomo, ból fizyczny oddziałuje negatywnie na psychikę zwierzęcia. Opiszę pokrótce kilka wybranych ras psów, które zostały zniekształcone przez ingerencję człowieka.

Największa rzesza ludzi ubolewa nad „zepsuciem” owczarka niemieckiego, gdyż stanowił on jedną z najlepszych ras psów. To psy wytrzymałe, wysportowane, chętne do współpracy, przyjazne, czujne i mogłabym tak wymieniać jeszcze długo. W 1915 roku zwierzęta te plasowały się w wadze około 25 kg i potrafiły pokonać 2,5 m mur oraz wiele innych przeszkód, w związku z czym chętnie zatrudniano je w służbach mundurowych. Dziś najbardziej pożądane są osobniki o wadze bliskiej 40 kg. Psy te obecnie mają zbytnie kątowanie, czyli wygięcie kości kończyn względem siebie, beczkowatą klatkę piersiową, chorują często na dysplazję stawów łokciowych i biodrowych, zapalenie kości i nowotwory. Tak więc ingerencję człowieka uznaję za nieudaną…

Bernardyn był kiedyś silnym i sprawnym psem pracującym, jednak w wyniku hodowli jego kufa uległa skróceniu, co wpływa negatywnie na odprowadzanie ciepła podczas pracy. Rasa ta cierpi dziś także z powodu wywijającej się powieki, kostno-mięsaka, hemofilii oraz wrodzonego braku soczewki.

Kolejny egzemplarz nieudanej metamorfozy wykonanej przez człowieka to jamnik. W wyniku dążenia do karłowatości jamnika kończyny stały się ekstremalnie krótkie. Rasa ta należy do najbardziej narażonych na urazy oraz zwyrodnienia kręgosłupa, które w efekcie prowadzą do paraliżu. Psy te są szczególnie podatne na zwyrodnienia. Klatka piersiowa zaś jest mocno wysunięta do przodu i prawie styka się z podłożem.