Żywoty kurtyzan - Pietro Aretino - E-Book

Żywoty kurtyzan E-Book

Pietro Aretino

0,0
3,49 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Żywoty kurtyzan” należą do cyklu skandalizujących dialogów Pietra Aretina opisujących życie renesansowych kurtyzan. Nanna, podstarzała kurtyzana, zwraca się do swojej przyjaciółki Antoniny o radę. Rozmowa przeradza się w opowieść Nanny o jej bogatym życiu, wiodącym ją od bycia mniszką, poprzez żonę, aż po kurtyzanę. Przez trzy kolejne dni opowiada ona przyjaciółce o swoich przygodach, przedstawia korzyści, niebezpieczeństwa i przyjemności płynące z wypróbowanych przez nią sposobów na życie. Barwny codzienny język i pikantne historyjki składają się na obraz renesansowej obyczajowości.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Pietro Aretino

Żywoty kurtyzan

Warszawa 2021

[Dedykacja]

Wielkiemu kardynałowi z Trydentu, czcigodnemu ojcu i wszystkich zbłąkanych owieczek pasterzowi najniższy sługa –

Pietro Aretino

Prolog

Dyskurs między pewnym laikiem-moralistą a monsignorem, miłośnikiem sztuk i nauk.

 

LAIK

Cóż tam znów wertujecie?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Ho, ho... specjały są to, delicje niebywałe! Nowe, swawolne powiastki o kurtyzanach!

 

LAIK

Któż jest ich autorem? Czy może jej wysokość, markiza z Pescary?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Trafione jak kulą w płot! Nawet wróble na dachu wiedzą, że markiza tylko po to pióro w inkauście macza, aby opiewać walory swego małżonka, którego zaiste już na Olimp wwiodła!

 

LAIK

Może więc signora Veronica z Coreggio księgę tę spłodziła?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

O święty Antoni Padewski!... Gdzie Rzym, a gdzie Krym!... Signora Veronica umysł swój polerowny i wielkie poezji talenta na inne, godziwsze trudy zwykła obracać!

 

LAIK

Więc pan Luigi Alamanni?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Luigi wysławia zasługi króla arcychrześcijańskiego, onego jaśniejącego świecznika sławy!

 

LAIK

Teraz zgadnę na pewno: autorem musi być Ariosto!

 

MIŁOŚNIK SZTUK

A niechże wam kat świeci! Przecież Ariosto, syt chwały ziemskiej, powędrował już do nieba!

 

LAIK

Na honor! Wielka to strata dla świata. Rymotwórcą był bowiem wcale wdzięcznym, a serce miał dobre i jak wosk miękkie!

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Światłość wiekuista niechaj mu świeci!

 

LAIK

Może więc szlachetny Molza lub kardynał Bembo, ów opiekun i ojciec Muz, którego winienem był na samym początku wymienić?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Ani kardynał, ani Molza. Jeden z nich poci się właśnie nad historią Wenecji, drugi zajęty jest chwaleniem Hipolita Medyceusza!

 

LAIK

Całkiem na pewno sprawcą tej księgi będzie więc pan del Ricci, którego cudowna komedia zyskała niedawno taki aplauz u cesarza i u Ojca Świętego!

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Pan del Ricci osierocił niestety sztuki piękne i para się teraz smarowaniem recept.

 

LAIK

Do kroćset! Zaliż nigdy nie zgadnę? Po prawdzie to poeci rozmnożyli się teraz niby heretykowie wszeteczni, wyznawcy onego Lutra przeklętego!!

Gdyby las koło Boccano składał się z samych drzew laurowych, jeszcze by gałązek nie starczyło do uwieńczenia tych wszystkich małp, które naśladują Petrarkę i ślęczą nad łokciowymi komentarzami. Biedną madonnę Laurę już chyba w grobie sparło!

A Dante, ten magik, który jednym spojrzeniem wstrzymał trzy dzikie bestie, zaliż nie jest też dziś nicowany, przewracany, obracany, miętoszony na wszystkie możliwe strony i sposoby?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

Święta racja! Miód wam z gęby płynie! Ale powiem wam całą prawdę! Autorem książki jest boski Pietro Aretino.

 

LAIK

Ten bękart Antychrysta, ten wieprz sprośny, ten podły skryba?

 

MIŁOŚNIK SZTUK

O, wypraszam sobie takie sądy! Gdyby nawet Pietro był, jak powiadają, synem ulicznicy, jeszcze by stąd nie wynikało, że nie może nosić w sobie królewskiej duszy.

Zresztą, czyż nie unieśmiertelnia on imienia króla Franciszka, ku powszechnej radości i pożytkowi jego poddanych?