Górskie wędrówki Region Babiej Góry – Beskid Żywiecki - Wojciech Biedroń - E-Book

Górskie wędrówki Region Babiej Góry – Beskid Żywiecki E-Book

Wojciech Biedroń

0,0
4,49 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Wkipedia przytacza jedną z legend według której na szczycie Babiej Góry diabeł budował zamek dla zbójnika, który podpisał z nim umowę. Jednak gdy zapiał kur, niemal już ukończony zamek zawalił się, grzebiąc w ruinach zbójnika. Podczas burzy można podobno usłyszeć spod głazów brzęk jego ciupagi. Stąd też dla tego szczytu w ludowym nazewnictwie używano nazwy Diablak, Diabli Zamek lub Diable Zamczysko.
Ja słyszałem, że podobno kiedyś (nie wiem czy teraz też) na Babiej Górze zbierały się czarownice, aby wziąć udział w sabacie. A to z kolei kojarzy się na przykład ze słynnym obrazem Francisco Goyi, który został zatytułowany nie inaczej jak właśnie "Sabat czarownic". W centralnej części dzieła znajduje się Wielki Kozioł, a więc sam Diabeł, który jest otoczony przez wiedźmy.
Kiedy udało mi się wspiąć na Diablak (drugi raz w moim życiu) była piękna słoneczna pogoda i "ocean" z chmur, a więc nic z przytoczonych powyżej mrocznych legend nie miało miejsca. Tak więc tym razem przedstawiam w "górskich wędrówkach" krótki trekking w tej części Beskidu Żywieckiego, jednoczesnie dzieląc się wrażeniami z marszu oraz podając za jednym z przewodników różne warianty tras. Zdecydowanie polecam ten piękny region naszego kraju o każdej porze roku. Przy czym jeśli zdecydujemy się wędrować po szlakach Babiej Góry w okresie później jesieni czy zimy warto zwrócić uwagę na dodatkowe wyposażenie o czym więcej w tekście.
 
 
SPIS TREŚCI
Wstęp
I. Od Zawoi do Schroniska w Markowych Szczawinach (dzień I)
II. Od Markowych Szczawin przez Babią Górę do schroniska na  Hali Krupowej (dzień II)
III. Od Hali Krupowej do Zawoi (dzień III)
IV. Charakterystyka regionu
V.   Informacje dodatkowe
VI.  Wykaz publikacji
 

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



 Projekt okładki, Redakcja i korekta, Redakcja techniczna

© Copyright by Wojciech Biedroń

Górskie wędrówki Region Babiej Góry – Beskid Żywiecki

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji w jakiejkolwiekpostaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku, filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.

ISBN dla edycji ebooka 978-83-952393-8-0

Jeśli macie Państwo pytania, uwagi do publikacji, możecie skontaktować się z autorem pod adresem e-mail:  [email protected]

Zdjęcia z okładek: [przednia] – Widok na Tatry ze schroniska na Hali Krupowej oraz [tylna] autor na Okrąglicy (1247 m n.p.m) na tle Tatr 

Wydanie I, Polska 2023

Spis treści 

Wstęp

I. Od Zawoi do Schroniska w Markowych Szczawinach (dzień I)

II. Od Markowych Szczawin przez Babią Góę do Hali Krupowej(dzień II)

III. Od Hali Krupowej do Zawoi (dzień III)

IV. Charakterystyka regionu

V. Informacje dodatkowe

VI. Wykaz publikacji

Fot. 1. Morze chmur aż po horyzont – Pani Niepogody tym razem była przychylna dla tych co ośmielili się na nią wejść, nagradzając ich wyjątkowymi widokami

 Wstęp

 Zupełnie niespodziewanie dostałem propozycję jesiennego wyjazdu w góry. Do rozważenia był Beskid Niski albo Beskid Żywiecki w okolicach Hali Rysianki albo Babiej Góry. Miałem starą papierową mapę tego ostatniego masywu i kiedy okazało się, że w okolicach jedenastego listopada są jeszcze wolne miejsca w regionie Babiej Góry, dokonałem rezerwacji noclegów w Markowych Szczawinach i w schronisku na Hali Krupowej.    Wyjechaliśmy więc z Warszawy porannym pociągiem do Krakowa i stamtąd autobusem do Zawoi. Stąd wyszliśmy już na szlak. Mieliśmy dużo szczęścia, bo kiedy wspięliśmy się, na wysokość ponad 1400 metrów zobaczyliśmy niesamowite widoki. Na drugi dzień podczas wieczornej rozmowy z parą, która dotarła do schroniska na Hali Krupowej, okazało się, że w dolinie jest mżawka i brzydko a nas po widokach z Babiej Góry (1725 m) i zachodzie słońca czekał jeszcze bajkowy wschód w kolejnym dniu i ładna pogoda podczas zejścia do Zawoi.    Zapraszam do relacji z kilkudniowego trekkingu wokół tzw. Pani Niepogody czyli Babiej Góry.    Zwana również Diablakiem okazała się dla nas przychylna i na jej szczycie mogliśmy oglądać ocean chmur, który ciągnął się aż po „samiuśkie Tatry”.

    Wojciech Biedroń