Szklane miasto - Marek Dryjer - E-Book

Szklane miasto E-Book

Marek Dryjer

0,0
3,49 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Szklane miasto jest książką z gatunku fantastyki postapokaliptycznej. Opisuje losy młodych ludzi, którzy cudem ocaleli po wybuchu ładunku nuklearnego. Ich życie całkowicie się wtedy zmieniło. Szklane miasto to piękny Wrocław i jego zabytki, to także zagłada, zgliszcza i śmierć wszechobecna. To dramat tysięcy, tyle samo ofiar, to także ocaleni. W pierwszej fazie książki ocaleni uciekają ze strefy wybuchu i chronią się przed falą radioaktywną w kompleksie Sky Tower. Liczą na to, że przeczekają najgorsze. Oznaczają swoją pozycję, tworzą zabezpieczenia, przechodzą dekontaminację, podążają w stronę odległego dachu, licząc, że pomoc nadejdzie właśnie stamtąd. Próbują nawiązać łączność, sprowadzić helikopter. W drugiej fazie książki, kiedy dociera do nich, że nie będzie łatwo stamtąd uciec, zaczynają walczyć o przetrwanie. Uświadamiają sobie, że nie są tam sami, że jest tam coś jeszcze... Cały kompleks kryje w sobie wiele tajemnic i niebezpieczeństw, począwszy od błąkających się niedobitków, poprzez grupy wygłodniałych mutantów, a skończywszy na pospolitych bandytach i zdegenerowanych żołdakach. Jego wiedza atomistyczna i jej znajomość budynku ratują im życie, ale czy ocalą je ostatecznie? Muszą walczyć, muszą uciekać, muszą zmierzyć się ze swoimi lękami i słabościami. Nie wiedzą, czy nie zostali napromieniowani. Kobieta po jakimś czasie to odkrywa. Odnajdują dziecko, którym postanawiają się zaopiekować… Książka jest pełna akcji, niebezpieczeństw, szalonych zwrotów, opisów i niespodzianek. Szybko się ją czyta, choć nie jest łatwa. Jej główne motto, to człowieczeństwo, gdzie sztandarową frazą jest nadzieja.Patronat medialny:TwojaKultura.plMarek Dryjerur. 27.05.1976 we Wrocławiu. Miłośnik egzystencjalizmu w literaturze.Publikacje i nagrody:Powieść Droga ślepców, Wydawnictwo Radwan, 2010. Debiut książkowy, który został nominowany do Nagrody Angelusa w 2011 r., dla książek wydanych w 2010 roku.Opowiadanie Trzynasty schron zostało nagrodzone ex aequo główną nagrodą w konkursie literackim POLSKIE POSTAPO 2011 i trafi do druku, stając się częścią pierwszego polskiego postapokaliptycznego uniwersum.Opowiadanie Miasto umarłych ludzi zostało nagrodzone w ogólnopolskim konkursie literackim SECRETUM CALIGO 2012 w kategorii horror i będzie opublikowane w formie e-booka.Opowiadanie Bezprawie zostało wyróżnione w konkursie literackim OPOWIEŚCI NIESAMOWITE 2012 i opublikowane w wydaniu specjalnym czasopisma Opowieści niesamowite.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Marek Dryjer

Szklane miasto

© Copyright by Marek Dryjer & e-bookowo

Projekt okladki: e-bookowo

ISBN 978-83-7859-013-2

Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl

Kontakt:[email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione. Patronat medialny:

Książkę dedykuję żonie – Elżbiecie oraz rodzicom – Hannie i Jackowi

Ciepły sierpniowy dzień nie wskazywał żadnego zagrożenia, wręcz przeciwnie jeszcze bardziej rozleniwiał mocno znużonych upałem mieszkańców Wrocławia, którzy z każdą godziną pląsali coraz wolniej. Hala Ludowa i Ostrów Tumski zapełniały się ludźmi. Lekki wiatr, który rano wprawiał w orzeźwienie, teraz parzył gorącym dotykiem. Zakorkowane siedemsettysięczne miasto, wolne od studentów, którzy zjechali do swych domów, nie potrafiło otrząsnąć się z wciąż narastającego marazmu. Dymiące auta, blokujące przestrzeń, stojące w kolejce niczym skazańcy przed uśmierceniem. Twarze kierowców, zadymione od tlących się niedopałków i purpurą wyścielone. Wszyscy identyczni, jakby sklonowani. Jakby tacy sami. I mężczyzna, któremu lód spłynął z wafla prosto na ziemię, roztopiony pacnął na bruk, robiąc śmiesznego kleksa. I kobieta, która krzycząc na wystraszone dziecko, za wszelką cenę próbowała wywrzeć na nim presję. Malec cały drżał ze strachu. Mokry od potu i łez, próbował coś powiedzieć. Wydawało się, że zaledwie porusza ustami, że jego spowolniony grymas, który w pełni objął twarz, nic więcej już nie ukaże. Spowolnione ruchy, taka sama mowa niczym na zwolnionym ujęciu, paraliżowały otoczenie. Pies, który już dawno temu schował się do budy, unikając najgorszego, teraz miotał się jak oszalały. Przeskakując barierki ochronne, wyskoczył z mostu. Machając łapami przypominającymi skrzydła, mocno uderzył o lustro wody. Popłynął wraz z jej nurtem, w bezruchu, pozbawiony ludzkich spojrzeń. Wspaniały, wiszący Most Grunwaldzki, osadzony na pylonach, charakteryzujący się obszernymi ramionami, których zawinięte zdobienia kształtowały znamienne przęsło, odczuwał fale gorąca i przeciążenia. Stalowy, oblicowany granitem ledwo dyszał, wchłaniając warkot silników i opary spalin zgromadzonych na nim pojazdów. Klaksony wyły jak opętane, kierowcy krzyczeli… W jednej chwili wszystko jednak ustało. Usłyszeli wtedy ciszę, zobaczyli głęboką ciemność i żar płonącego nieba. Nieduża ciężarówka zatrzymała się na środku przeprawy. Wysiadł z niej krępy mężczyzna, który z uśmiechem na ustach w ułamku sekundy zdetonował ukryty w pojeździe ładunek…